Skip to main content

Kolej na rower - okolice Szczecina

Autor: ask
okolice Weltynia (foto: ask)
okolice Weltynia (foto: ask)

W kolejnym odcinku naszego cyklu, w którym proponujemy najciekawsze trasy rowerowe w okolicach dużych polskich miast, z wykorzystaniem komunikacji kolejowej, zajmiemy się szeroko rozumianymi opilcami Szczecina. Mimo, że Szczecin kojarzy się przede wszystkim z terenami równinnymi, jego okolice są zaskakująco urozmaicone, zarówno pod względem przyrodniczym, jak i ilości zabytków sztuki. Znajda tu coś dla siebie zarówno miłośnicy jazdy po płaskimi, jak i bardziej urozmaiconej jazd terenowej.

W potocznym rozumieniu Szczecin, miasto było nie było portowe leży nad morzem. W rzeczywistości położone u ujścia Odry do Zalewu Szczecińskiego miasto dzieli od Bałtyku prawie 60 kilometrów w linii prostej, a korzystając z komunikacji publicznej dystans ten rośnie do prawie stu kilometrów. W niczym nie zmniejsza to atrakcyjności położenia miasta. Od północy tuż za opłotkami miasta rozpoczynają się rozległe lasy Puszczy Wkrzańskiej, od czasu do czasu urozmaicone ładnymi jeziorami. Jest to teren słabo zaludniony i lekko pofalowany, idealnie nadający się na dłuższe wyprawy.

Od południa pod samo miasto podchodzą rozlewiska Odry, która w swoim dolnym biegu rozdziela się na kilka ramion, o tuż obok, po sąsiedzku wznoszą się malownicze wzniesienia Puszczy Bukowej – najbardziej malowniczego kompleksu leśnego w okolicy miasta. Kolejny region to równinne okolice jeziora Miedwie, przechodzące ku północy w rozległe połacie Puszczy Goleniowskiej. Nad samym morzem znajdziemy zamykające od północy Zalew Szczeciński wyspy Wolin i Uznam, o bardzo urozmaiconej rzeźbie i licznych zabytkach.

Szczecin jest dużym i ruchliwym węzłem kolejowym, dzięki czemu nie ma problemów z wydostaniem się (razem ze swoim rowerem) w okolice miasta. Najbardziej uczęszczana jest linia kolejowa prowadząca z miasta do Stargardu Szczecińskiego. W Dąbiu odbija od niej linia kolejowa na północ, do Świnoujścia, która rozwiązuje problem dojazdu w nadmorskie okolice, z bocznym odbiciem do Kamienia Pomorskiego. Na południe odchodzi słynna „Odrzynka” w kierunku Gryfina i Kostrzyna. Całość uzupełniają linie kolejowe do Niemiec – z węzłowymi stacjami Loecknitz i Tantow, dzięki którym wachlarz wycieczek poszerzyć można o okolice położone już za granicą.

Trasa 1

Miedwiecko - Bielkowo - Kołbacz - Stare Czarnowo-Giżyn - Ryszewko - Pyrzyce - Ryszewo - Wierzbno - Wierzchląd - Stargard Szczeciński

Długość: 66 km

Trudność: łatwa

Prowadząca przez płaskie, ale niezwykle malownicze okolice trasa, okrąża dookoła jedno z największych polskich jezior – Miedwie, po drodze „zaliczając” kilka ciekawych miejscowości. Zaczynamy ją na stacji kolejowej Miedwiecko, przy linii kolejowej do Stargardu. Wyruszamy na południe i po chwili osiągamy ruchliwą szosę krajową nr 10. Chwilę jedziemy wzdłuż niej w prawo, po czym skręcamy w lewo w kierunku Jęczydołu, za którym osiągamy Bielkowo. Mijamy zabytkowy kościół i ruszamy drogą wojewódzką do Kołbacza. Warto tutaj zatrzymać się na dłużej by zwiedzić bardzo ładny gotycki kompleks dawnego klasztoru cysterskiego – jeden z najcenniejszych zabytków regionu. Dalej jedziemy boczna drogą do Starego Czarnowa, po czym skręcamy na południe. Kilka kilometrów przejazdu drogą wojewódzką jest dość uciążliwe, jednak wkrótce, przed lasem zjeżdżamy w lewo i jedziemy bocznymi drogami wśród pól i pastwisk, po idealnie płaskiej równinie. Przez Gizyn i Ryszewko, cały czas konsekwentnie kierując się na południe osiągamy w końcu Pyrzyce. Miasto zachowało średniowieczny układ urbanistyczny, a mimo zniszczeń w czasie II wojny światowej, zachowały się tutaj w dość dobrym stanie mury miejskie i kościół farny. Z miasta wyruszamy na północ – przez Brzezin i Ryszewo, za którym na chwile dojeżdżamy do ruchliwej drogi wojewódzkiej. Kilka kilometrów dalej skręcamy na dobre w lewo i będziemy posuwać się teraz na północ równinami, tuż nad zarośniętym szuwarami brzegiem jeziora Miedwie. Przez Wierzbno i Koszewo osiągamy Wierzchląd, gdzie skręcamy w prawo, po czym jedziemy prosto na wschód do centrum Stargardu Szczecińskiego i stacji kolejowej.

Trasa 2

Gryfino - Stare Brynki - Chlebowo - Binowo - Dobropole Gryfińskie - Stare Czarnowo - Glinna - Gardno - Wełtyń - Gryfino

Długość: 61 km

Trudność: łatwa

<content>19112</content>

Piękna, dość złożona orientacyjnie trasa prowadząca na południe od wzniesień Puszczy Bukowej, momentami dość pofalowana. Wyruszamy ze stacji kolejowej w Gryfinie – początkowo na wschód, potem odbijając w lewo. Gruntowymi drogami wśród pól i łąk docieramy do wioski Stare Brynki, a nieco dalej osiągamy Chlebowo. Mijamy ładny średniowieczny kościół, po czym skręcamy w lewo, w kierunku Binowa, gidze stoi kolejny ciekawy kościół, tym razem wybudowany z granitowych głazów. Klucząc wśród niewielkich jezior docieramy do Kołowa, za którym zaczyna się dłuższy fragment przez ładny las. W okolicach Dobropola przejeżdżamy przez rozległą polanę, a niedługo potem wjeżdżamy ponownie do lasu, za którym leży Stare Czarnowo z ładnym kościołem. Teraz zaczynamy jechać z powrotem w kierunku Gryfina. Na początku mijamy Glinną z bardzo ciekawym arboretum, gdzie warto zatrzymać się na godzinę lub dłużej. Dalej jedziemy do Kartna, gdzie warto odbić w bok, y podjechać na południowy brzeg jeziora Glinno, o bardzo malowniczej linii brzegowej. Wracamy na południe, do Żelisława, mijamy zabytkowy kościół, po czym polami jedziemy na zachód. Przecinamy drogę S3, za którą skręcamy w lewo, do Gardna. Stąd drogą wojewódzką 120 do Wełtynia, za którym warto skręcić w lewo i podjechać nad jezioro Wełtyńskie – jedno z większych w okolicy. Teraz już prosto na zachód, przez pofalowane pola, pod koniec dość stromo z górki docieramy do Gryfina, gdzie na stacji kolejowej kończymy wycieczkę.

Trasa 3

Świnoujście - Ahlbeck - Heringsdorf - Zinnowitz - Peneemunde - Wolgast

Długość: 65 km

Trudność: łatwa

Piękna wyprawa brzegiem wyspy Uznam, przez najpiękniejsze niegdyś niemieckie kurorty nadbałtyckie, aż do budzących zainteresowanie hitlerowskich fabryk rakietowych. Dobra okazja aby zobaczyć jak powinny wyglądać trasy rowerowe, a także jak zorganizować w dobry sposób turystyczny przewóz rowerów. Wyruszamy ze stacji kolejowej w Świnoujściu – zaraz po opuszczeniu peronów dojeżdżamy do przeprawy promowej i przepływamy (prom darmowy) na drugą stronę Świny. Teraz przez zdrojowe zaułki Świnoujścia, które po latach zastoju dynamicznie rozwija się po względem turystyki docieramy do granicy. Mijając kolejne uzdrowiska, należące dawniej do najwspanialszych w całych Prusach (ze względu na bliskość Berlina), jedziemy całym ciągiem ścieżek rowerowych biegnących wzdłuż brzegu morskiego. Za Ahlbeck i Heringsdorfem wybrzeże podnosi się, formując kilka zalesionych wzgórz, opadających klifami do Bałtyku. W końcu docieramy do przewężenia wyspy w okolicy Koserow i Zinnowitz, po czym wjeżdżamy w bardziej piaszczyste lasy, prze które poprowadzono jednak wygodną ścieżkę. Na końcu wyspy docieramy do Peneemunde, gdzie w czasie wojny znajdował się zakłady pracujące nad opracowaniem „wunderwaffe” – rakiet V-1 i V-2. Można też zwiedzić zacumowaną w pobliskim porcie łódź podwodną. Wracamy teraz na południe wzdłuż wybrzeża Piany, osiągając drogę krajową 111, w weekendy dość ruchliwą. Przejeżdżamy przez most i docieramy do Wolgast (słowiańska Wołogoszcz), gdzie kończymy wycieczkę na dworcu kolejowym – można stąd wrócić szynobusem do Świnoujścia.

Trasa 4

Locknitz - Boock-Stolec - Dobieszczyn - Nowe Warpno - Trzebieradz - Trzebież - Police - Szczecin

Długość: 82 km

Trudność: średnio-trudna

Trasa prowadzi przez rozległe tereny leśne Puszczy Wkrzańskiej, aż do malowniczego zakątka, gdzie granice polsko-niemiecka przecina Zalew Szczeciński. Jej największa trudnością jest spory dystans, który nie za bardzo da się skrócić za pomocą komunikacji publicznej (odkąd zlikwidowano linię kolejową do Polic). Zaczynamy w niemieckim Locknitz, do którego dość często kursują pociągi ze Szczecina. Początkowo kierujemy się na północ, lokalnymi drogami asfaltowymi, przez Boock i obrzeża Blankensee, prowadzeni przez szlaki rowerowe. W Boock skręcamy w prawo i podążamy gruntowa drogą do granicy, którą przekraczamy wkrótce, tuż przed wioską Stolec. Na wschód od wioski leży jezioro Świdwie – jedno z najlepszych w Polsce miejsc do obserwacji ptaków – jeśli mam czas i siły, zdecydowanie wart podjechać. Ze Stolca jedziemy cały czas na północ, przez lasy, lokalnymi drogami, mijając Dobieszczyn i Myślibórz Wielki aż do Nowego Warpna. Położone na wąskim cyplu miasteczko, oblane z trzech stron wodami Zalewu, należy do najbardziej malowniczych w regionie – warto tu odpocząć godzinkę lub dłużej.Stąd kierujemy się na południe, początkowo wzdłuż brzegu Zalewu Szczecińskiego, do Warnołęki z zabytkowym kościołem, a potem zjeżdżając z asfaltu w lewo, tuż nad samą wodą do Trzebieży. Kolejny etap to już przejazd asfaltowymi drogami lokalnymi, przez Police, które niezauważalnie przechodzą w przedmieścia Szczecina. Wycieczkę kończymy przy dworcu kolejowym w centrum miasta.

Trasa 5

Wolin - Mokrzca Wielka - Ładzin - Warnowo - Wisłeka - Międzyzdroje - Wicko - Wapnica - Lubin - Dargobądz - Płocin - Wolin

Długość: 56 km

Trudność: średnio-trudna

Jedna z najpiękniejszych, najbardziej intrygujących tras na polskim wybrzeżu, z dość sporymi podjazdami  i zjazdami, momentami dość wymagająca terenowo, z długim odcinkiem plażowym, na którym najczęściej trzeba prowadzić rower. Jednak zdecydowanie warta wysiłku! Zaczynamy na stacji kolejowej w Wolinie. Wyruszamy na północ, za znakami szlaku rowerowego, kierując się w stronę Mokrzycy Wielkiej i Kodrąbka. Za tą ostatnią wsią wjeżdżamy w las, po czym osiągamy Warnowo. Teraz asfaltową, rzadko uczęszczaną drogę jedziemy do Wisełki, mijając malownicze jeziora polodowcowe. Stąd kierujemy się prosto w kierunku brzegu morskiego, opadającego tu wysokim klifem. Sprowadzamy rower na plażę, którą będziemy wędrować przez kolejnych kilka kilometrów. Jest to najbardziej uciążliwa część naszej trasy – bardziej zaawansowani rowerzyści mogą pokusić się o jazdę skrajem brzegu, po mokrym piachu, wśród sporych polodowcowych głazów. Ten odcinek wart jest jednak wysiłku – wędrujemy u podnóża najpiękniejszych klifów na polskim wybrzeżu. W końcu docieramy do Międzyzdrojów, ponownie wsiadamy na rower i jedziemy na południe. Przejeżdżamy pod wiaduktem pod główną drogą krajową nr 3 i wkrótce docieramy do Wicka. Po lewej stronie warto zatrzymać się na kilka chwil i zwiedzić wystawę na trenie dawnego poligonu tajemniczej broni V-3. Nieco dalej dojeżdżamy do Wapnicy, której ozdobą jest przepiękne Turkusowe Jeziorko. Dalej wyjeżdżamy pod górę do centrum wioski Lubin, skąd pięknie prezentuje się delta wsteczna Świny. Teraz szlakiem, wzdłuż południowego skraju wyspy Wolin docieramy do Dargobądza, a stąd już pofalowanym terenem wracamy do stacji kolejowej w Wolinie, gdzie kończymy wycieczkę.