Skip to main content

Rowerowy Potop AZS - relacja z wyjazdu

Autor: Aleksander Kaleta
Karlskrona (foto: A. Kaleta)
Karlskrona (foto: A. Kaleta)

Rezerwuj czas i przygotuj rower! Kolejna edycja Rowerowego Potopu przed nami. Razem z grupą pozytywnie zakręconych wyrusz na wspólny rowerowy podbój Szwecji. Czekają świetnie przygotowane trasy, dostosowane do możliwości każdego rowerzysty. Wybierz drogę dla Ciebie – od krótkiego rowerowego spaceru po konkretny „challenge”! W tej edycji mamy też nową trasę – szlak trekkingowy leśnymi ścieżkami.

Przed Tobą dwie noce pełne zabawy na statku Stena Line i cały dzień na trasach rowerowych przygotowanych przez AZS. Podczas rejsu możesz się bawić do białego rana lub wypocząć w wygodnej kabinie. Rano czeka na Ciebie śniadanie – obfity szwedzki stół, co da Ci energię na połykanie kilometrów. Wieczorem znów się spotkamy i podsumujemy wyjazd. Musisz tu być!

Postanowiliśmy osobiście sprawdzić co się kryje za tak wiele obiecującym opisem.

Nasza przygoda z Rowerowym Potopem AZS rozpoczęła się w gdyńskim porcie na nabrzeżu z którego odpływa prom StenaLine w kierunku Karlskrony. W tym miejscu zaskoczyła nas ilość uczestników imprezy. Kolejka kolarzy wydawała się nie mieć końca, jednakże została sprawnie odprawiona przez pracowników przewoźnika.

Czas oczekiwania na zaokrętowanie organizator wykorzystał na przekazanie istotnych informacji dotyczących wycieczki, tutaj także rozdawano mapki i opisy tras. Dla zainteresowanych został przygotowany serwis w którym wykonywano przeglądy, regulacje i drobne naprawy rowerów. Serwisanci mieli pełne ręce roboty także w samej Szwecji. Podczas trwania imprezy usunęli kilkadziesiąt awarii, dzięki ich wytężonej pracy żaden z uczestników nie był zmuszony zakończyć swojej wyprawy przed czasem.

<content>19112</content>

W trakcie trwającej około 12 godzin podróży morskiej odbyło się kilka spotkań informacyjnych dla osób pragnących podróżować w grupach zorganizowanych. Dla wszystkich uczestników przygotowano nocleg w małych, wygodnych kabinach, wyposażonych w węzeł sanitarny. Pragnący aktywnie spędzić noc mogli bawić się w dyskotece. Rano czekało na nas śniadanie w postaci szwedzkiego bufetu.

Po zejściu na ląd należało podjąć decyzję czy zamierzamy wycieczkę kontynuować w sposób zorganizowany czy indywidualnie. Na pragnących poruszać się w grupie czekali przewodnicy, można ich było poznać po charakterystycznych widocznych z daleka kamizelkach. Przygotowano sześć tras rowerowych o różnej długości i różnym stopniu trudności, dla każdego coś miłego. Każda z tras została oznaczona innym kolorem i dokładnie opisana z uwzględnieniem atrakcji na które należy zwrócić uwagę podczas jazdy. Miłym zaskoczeniem było to iż organizator na ścieżkach naniósł różnokolorowe strzałki, ich kolory nawiązywały do kolorów tras, co w znaczny sposób ułatwiało nawigację w terenie.

Zdecydowaliśmy się na przejazd indywidualny trasą białą. Pierwsze wrażenie: Szwecja to piękny i spokojny kraj bardzo przyjazny rowerzystom. Wszędzie zostały wytyczone ścieżki rowerowe. Tutejsi kierowcy są bardzo uprzejmi i wyrozumiali dla kolarzy, czuliśmy się bardzo bezpiecznie w czasie całej wyprawy.

Większość czasu poświęciliśmy na zwiedzanie najbliższego miasta Karlskrony. Historia tego miasta sięga roku 1680, gdy w to miejsce przeniesiono siedzibę Szwedzkiej Królewskiej Marynarki. Nazwa pochodzi od połączenia imienia Karola XI z wyrazem krona czyli korona, i może być tłumaczona jako Korona Karola. Miasto rozpościera się na 33 wyspach. Jedna z nich była w całości własnością Marynarki Wojennej, aktualnie znajduje się na niej Muzeum Marynarki Wojennej. Zachęcamy do wygospodarowania czasu na odwiedzenie tego miejsca, którego największa atrakcją jest możliwość zobaczenia okrętu podwodnego HMS Neptun, który służył w latach 1980-1998, do zwiedzania został udostępniony w roku 2014 tak więc jest stosunkowo nowa atrakcją.

W całym mieście można spotkać urokliwą zabudowę drewnianą, zachwycającą swoją różnorodnością kształtu, koloru i wielkości. Miasto zrobiło na nas tak pozytywne wrażenie, że spędziliśmy w nim znacznie więcej czasu niż planowaliśmy. Po powrocie na prom odbyło się spotkanie uczestników podsumowujące naszą wycieczkę związane z pokazem zdjęć wykonanych przez profesjonalnego fotografa. Do Gdyni wróciliśmy zgodnie z rozkładem o godzinie 7:30. Na zakończenie zostały nam wręczone pamiątkowe koszulki.

Podsumowując, pomysł Rowerowego Potopu bardzo nam się spodobał. Jest to impreza godna polecenia dla każdego kolarza bez względu na wiek i stopień wytrenowania. Świetnie się bawiliśmy zarówno podczas rejsu promem jak i podczas jazdy na rowerze. Poznaliśmy wiele urokliwych miejsc.

Organizacja przedsięwzięcia stała na najwyższym poziomie.

 

Więcej informacji na stronie:

http://www.stenaline.pl/do-szwecji/rejsy-turystyczne/rowerowy-potop