Do niedawna należałem do grupy "nieprzekonanych do e-bików". Czy testy napędów Bosch w Piwnicznej Zdrój zmieniły moje nastawienie?
Tak, przekonałem się do wspomagania w trudnym górskim terenie, dojechałem do miejsc, do których na moim 29-calowym góralu po prostu bym nie dotarł. Pokonałem podjazdy, na których pchałbym rower klasyczny.
Co ważne zjazd odbył się również bez problemu, większa waga roweru nie przeszkadzała na single tracku, nie przeszkadzała na kamiennym szlaku.
Moja główna obawa; co się stanie, gdy braknie prądu, również została rozwiana. Na trasach w okolicy Piwnicznej znajduje się wiele darmowych punktów ładowania. Z jednego z nich, przed schroniskiem Przechyba, korzystaliśmy podczas południowej przerwy. Czy zamienię napęd klasyczny na e-bike?
W tej chwili jeszcze nie. Podczas wypraw solo zazwyczaj śpię „w lesie”, trasy planuję po bezdrożach, rzadko uczęszczanymi przez rowerzystów co skutkuje brakiem infrastruktury do ładowania akumulatorów. W góry, w miejsca wyposażone w ładowarki, z chęcią wybiorę się na rowerze ze wspomaganiem.