Skip to main content

9. Przez Słotwiny na Jaworzynę Krynicką

Informacje o trasie
Oznaczenie w terenie brak oznakowania lub trasa łaczy wiele szlaków  
Trasa zweryfikowana NIE  
Długość trasy 23,1km km   
Trasa dla roweru BRAK INFORMACJI  
Poziom trudności trasy BRAK INFORMACJI  
Urząd Miasta Krynica Zdrój
Kup akcesoria rowerowe


9. Przez Słotwiny na Jaworzynę Krynicką
Całą trasę wynoszącą 23,1 km, którą z licznymi postojami pokonaliśmy w ciągu 4 godzin, należy zaliczyć do trudnych, przy różnicy wysokości około 550 metrów. W trakcie wycieczki mamy możliwość oglądania zabytkowej cerkwi w Słotwinach oraz zdobywamy najwyższy podczas naszych wycieczek szczyt, a panoramy z Jaworzyny Krynickiej nie mają sobie równych. Wyruszamy z centrum Krynicy ulicą Piłsudskiego w kierunku Nowego Sącza. Mijamy po prawej Park Słotwiński i skręcamy w lewo w boczną drogę do Słotwin (2,2 km). Ulica Słotwińska lekko wznosi się do góry. Aż do Przełęczy Białej, gdzie przebiega żółty szlak PTTK, jedziemy podobnie jak podczas wycieczki „Do źródeł Kamienicy Nawojowskiej”. Mijamy pięknie położoną nad potokiem cerkiew, dalej nie zalesione stoki Krzyżowej, po której zimą szusują narciarze, pięknie w komponowany w otoczenie stawek i kilkaset metrów dalej znajdujemy się na grzbiecie (4,7 km), którędy prowadzi żółty szlak z Krynicy na Kopciową. Skręcamy w kierunku na Krynicę. W dole, po lewej, łąki i pola uprawne, natomiast po prawej las iglasty z przewagą sosny, świerka i modrzewia. Szeroka, wygodna droga jest niestety miejscami rozjeżdżona przez ciężki sprzęt do zwózki drewna. Dojeżdżamy do rozwidlenia szlaków (5,8 km). Żółty szlak po połączeniu się z niebieskim prowadzi w lewo na Przełęcz Krzyżową, natomiast my za szlakiem niebieskim PTTK jedziemy w kierunku na Runek. Rozpoczyna się łagodny podjazd i po kilkuset metrach osiągamy szczyt Przysłop (944 m n.p.m.) oznaczony metalową konstrukcją z tabliczką informacyjną. Spod niego bierze swój początek Kamienica Nawojowska. Na szczycie miejsce na wypoczynek dla zmęczonych turystów i informacja, że pieszo na Runek mamy godzinę drogi. Jadąc warto zwrócić uwagę na stare, często o najdziwaczniejszych kształtach buki, porastające partie grzbietowe. Mijamy dochodzącą z prawej szeroką wysypaną żwirem drogę i kilkaset metrów dalej znajdujemy się na szczycie Czubakowska 1069 m n.p.m. (9,2 km). Tu z prawej strony dołącza czerwony szlak tzw. Główny Szlak Beskidzki idący z Jaworzyny Krynickiej na Runek i dalej na Łabowską Halę. Naszym celem jest Jaworzyna Krynicka, więc skręcamy w lewo w kamienistą ścieżkę oznakowaną czerwonym szlakiem. Jedziemy lekko w dół, coraz mniej buków, a coraz więcej dorodnych świerków. Zaczyna się łagodny podjazd na szczyt Bukowa (1077 m n.p.m.) i po chwili zjazd. Tu kilkanaście lat temu na dużej powierzchni wichura powaliła drzewa i obecnie trwają nowe nasadzenia. W obniżeniu natrafiamy na początek lokalnego szlaku czarnego prowadzącego przez Kotylniczy Wierch do Szczawnika. Kilkaset metrów dalej mijamy odchodzącą w prawo szeroką wyżwirowaną drogę do Szczawnika, którędy wytyczono oznakowano na niebiesko trasę rowerową. Zaczyna się łagodny podjazd i wyjeżdżamy na halę podszczytową Jaworzyny Krynickiej (11,7 km). Stąd w lewo odchodzi zielony szlak PTTK do schroniska, natomiast czerwony prowadzi na sam szczyt. Podjazd dosyć ostry, a my mamy do pokonania jeszcze kilkaset metrów. Sam szczyt Jaworzyny Krynickiej (1114 m n.p.m.) to rozległa kopuła, na której po wybudowaniu kolejki gondolowej wystawiono szereg stylowych punktów gastronomicznych dla odwiedzających ją licznie o każdej porze roku turystów, kuracjuszy i wczasowiczów. Tak zagospodarowanego szczytu nie spotka się w Beskidzie Sądeckim, a to wszystko za sprawą kolejki gondolowej i narciarzy, którzy w sezonie zimowym wprost oblegają szczyt. Poza sezonem zimowym też jest tu dużo turystów, a jednym z powodów ich obecności są widoki, jakie roztaczają się we wszystkich kierunkach. A kiedy już nasycimy oczy, można wstąpić do jednego z licznych lokali gastronomicznych i uzupełnić brakujące kalorie. Ze szczytu koniecznie musimy podjechać do położonego poniżej od strony północnej schroniska PTTK (13,2 km). W bardziej kameralnych, turystycznych warunkach możemy tam dłuższą chwilę odpocząć. Za obowiązkowy punkt programu naszej wycieczki proszę również uznać zwiedzanie, znajdującego się poniżej schroniska, ośrodka muzealnego, obrazującego historię turystyki w Beskidach. Od schroniska jedziemy niezłej jakości szutrową drogą. Droga dość szybko opada w dół, a wzdłuż niej szemrze mały strumyk. Ponad dwa kilometry dalej, z lewej dołącza droga schodząca od strony Przysłopu. Płynący wzdłuż niej strumyk to Czarny Potok. Mijamy po prawej zbiornik wodny i dojeżdżamy do pierwszych zabudowań. Zaczyna się asfalt, w lewo odchodzi w górę droga do domu wczasowego „Eris”, a my już znajdujemy się obok dolnej stacji kolejki gondolowej (17,6 km) . Jedziemy szybko w dół, mijamy odejście w prawo czerwonego szlaku na Jaworzynę Krynicką, a po lewej karczmę regionalną. Przejeżdżamy przez osiedle Czarny Potok i wyjeżdżamy na główną drogę z Krynicy do Muszyny (21,2 km). Stąd ulicą Kraszewskiego wracamy do punktu startu.