5 ideaalnych prezentów dla rowerzysty
Rowerowe oświetlenie to świetny świąteczny prezent dla każdego, dla kogo szybko zapadający zmrok nie oznacza rezygnacji z treningu. Oto 5 przykładów lampek, które musi znaleźć pod poduszką każdy fan dwóch kółek.
Święta to idealny moment, by sprawić rowerzyście niewielki, ale bardzo praktyczny prezent – nowoczesną lampkę rowerową. Zapewni bezpieczeństwo przez cały rok, a do tego będzie designerskim gadżetem. Bogata oferta pozwala znaleźć prezent dla amatora zarówno jazdy po górach, leśnych bezdrożach jak i mieście. Co wybrać?
Voyager
Voyager to smukła, ładowana przez USB lampa rowerowa o nowoczesnym, designerskim wyglądzie. Niestraszna jej wilgoć, chłód i śnieg dzięki wodoodporności (IPX4). Niezwykła wytrzymałość czyni ją niezbędnym wyposażeniem miłośnika miejskich wojaży, który eksploatuje do maksimum siebie i swój sprzęt. Lampę wyposażono w diodę Cree XP-L o mocy 200 lumenów, którą chroni trwała obudowa i wydajny akumulator, który zapewni światło nawet przez 12 godzin. Może zostać z łatwością zainstalowana na każdym rowerze dzięki opcji beznarzędziowego montażu.
<content>19112</content>
Scream 02 to bateryjna, wodo- i mrozoodporna lampa rowerowa, która idealnie rozświetli drogę nie tylko w mieście, ale i w terenie niezabudowanym. Wszystko dzięki diodzie Cree XP-G2, świecącej z mocą aż 400 lumenów, co w połączeniu z podwójną soczewką przekłada się na zasięg 200 metrów. Będzie idealnym rozwiązaniem dla osób, które lubią jazdę po zróżnicowanym terenie. Poradzi sobie w każdym warunkach dzięki możliwości dostosowania szerokości wiązki (fokus). Na jednym komplecie baterii lampa przepracuje do 8 godzin, a o ich słabnącej mocy poinformuje wskaźnik poziomu baterii. To także świetny prezent dla gadżeciarzy – po demontażu lampki, Scream 02 może być używana także jako latarka ręczna.
Tripper
Ładowana przez USB lampa Tripper to solidna dawka oświetlenia i ciekawy gadżet – spełnia funkcję banku energii, co pomoże w trakcie wyprawy naładować smartfona lub GPS. Można to docenić zarówno jeżdżąc w przestrzeni miejskiej, jak i wypuszczając się na dalsze eskapady nieznanymi drogami. Tripper to aż 500 lumenów mocy, która dzięki inteligentnemu wzorowi wiązki światła przekłada się na świetnie oświetloną drogę daleko przed rowerem i bezpośrednio przed kołem. Wygodny guzik sprawi, że wybór między 4 trybami będzie łatwy nawet w rękawiczkach. Tripper zapewni światło nawet przez 120 godzin, a wskaźnik poziomu baterii przypomni o ładowaniu. Głowicę lampy dodatkowo uszczelniono (wodoodporność IPX4), a prześwity na niej zapewniają mnóstwo bocznego światła i maksimum bezpieczeństwa na drodze.
Red Edge
Bezpieczeństwo na rowerowej wyprawie to jednak nie tylko kwestia tego co widzimy, ale i jak nas widzą. To perfekcyjny kandydat dla każdego, kto ceni sobie bezpieczeństwo i niebanalny design. Tylne światło Red Edge daje rowerzystom w trudnym, zimowym okresie aż 300° widoczności. Nowoczesny, opływowy kształt i wyjątkowa lekkość (30 gramów) to znaki rozpoznawcze Red Edge. Zasilana jedną baterią AAA lampa zapewni światło przez 5 godzin w trybie 100 % i ponad 10 godzin w trybie migającym. Sprawdzi się nawet w najtrudniejszych warunkach dzięki wysokiej wodoodporności (IPX4), a smukła budowa uchroni przed strąceniem lampki ze wspornika siodełka.
Red Line
Alternatywą dla „krawędzi” będzie tylna lampa Red Line – ładowana przez USB, wyposażona w panel LED. Nowe rozwiązanie technologiczne świeci z mocą 20 lumenów i zastępuje diodę. Pasek LED jest gwarancją światła o jednolitej strukturze, szerokiego zakresu świecenia (270°) i dużego zasięgu (do 100 metrów). Znakomity wybór dla każdego, kto ceni sobie dodatkową moc - wyposażona w akumulator Li-Poly Red Line dostarczy 3 razy więcej energii niż zwykłe baterie. Dodatkowo wyposażono ją we wskaźnik niskiego poziomu energii, który przypomni o jej ładowaniu. Wodoodporna, wyjątkowo lekka i wytrzymała (do 15 godzin w trybie pulsującym) jest gwarancją bezpiecznego poruszania się w niesprzyjających, zimowych warunkach.