Skip to main content

Kolej na rower - okolice Wrocławia

Autor: ask
Wrocław (foto: freeimages.com Eva Schuster)
Wrocław (foto: freeimages.com Eva Schuster)

W kolejnym odcinku naszego cyklu, w którym proponujemy najciekawsze trasy rowerowe w okolicach dużych polskich miast, z wykorzystaniem komunikacji kolejowej, zajmiemy się szeroko rozumianymi przedmieściami stolicy Dolnego Śląska. Mimo, że Wrocław leży w dość równinnym terenie, jego okolice są zaskakująco urozmaicone, zarówno pod względem przyrodniczym, jak i ilości zabytków sztuki. A przy tym bardzo przyjazne rowerzystom.

Na południe i zachód od miasta leżą rozległe, niemalże płaskie tereny, przede wszystkim rolnicze. Ciągną się one aż po widoczne na horyzoncie przedgórza Sudetów, z wyrastającą pośród nich, niczym ogromna wyspa Ślężą. Także tutaj można znaleźć zadziwiająco odludne zakamarki, jednak największym bogactwem są liczne zabytki. Wiele z podwrocławskich małych miasteczek czy nawet wsi potrafi zaskoczyć perełką architektury, zachowanym folwarkiem, parkiem czy pałacykiem. Zdecydowanie warto zaryzykować i osobiście się o tym przekonać. Zwłaszcza, że ta okolica oferuje najprostsze technicznie trasy, prowadzące najczęściej rzadko uczęszczanymi szosami lub twardymi drogami gruntowymi.

<content>19112</content>

Z kolei na północ od miasta ciągną się w pewnym oddaleniu od Wrocławia Kocie Góry – czyli Wzgórza Trzebnickie, będące potężnymi morenami jednego ze starszych zlodowaceń. Deniwelacje dochodzą tu do stu metrów, pofałdowana okolica, miejscami pocięta głębokimi wąwozami obfituje w punkty widokowe. Bardziej na zachód, w kierunku Odry ciągną się rozległe kompleksy leśne, a prawdziwą perlą jest Trzebnica ze swoim zachwycającym klasztorem. Nieco mniej zabytkowy, ale równie uroczy jest Wołów, z którego już tylko „rzut beretem” do największego kompleksu klasztornego w Polsce w Lubiążu.

Wrocław jest wielkim węzłem kolejowym – linie rozchodzą się promieniście praktycznie we wszystkie strony świata. Główne linie, na których pociągi kursują bardzo często – zarówno lokalne, jak i dalekobieżne – prowadzą w kierunku Opola, Kłodzka, Wałbrzycha, Legnicy, Poznania i Ostrowa Wielkopolskiego. Uzupełniają je linie o mniejszym natężeniu, ale również umożliwiające w miarę swobodne poruszanie się po okolicy – do Głogowa, Trzebnicy i Jelcza.

 

Trasa 1

Oborniki Śląskie-Bagno-Godzięcin-Wołów-Radecz-Bukowice-Wielka Lipa-Oborniki Śląskie

Długość: 52 km

Trudność: łatwa

Ciekawa trasa prowadzącą przez lekko pofalowane tereny na północ od miasta. Duże obszary leśne, niektóre odcinki dróg szutrowe, większość asfaltowych. Nawet tam gidze trasa prowadzi drogami wojewódzkimi – ruch jest niewielki. Ze stacji w Obornikach wyruszamy na północ i trasą rowerową podążającą lasami wzdłuż torów kolejowych docieramy do Osolina, a stąd do wioski Bagno, gdzie warto zobaczyć wspaniały pałac. Dalej prosto na zachód, przez Godzięcin, za którym przecinamy spory kompleks leśny, cały czas w miarę dobrymi drogami leśnymi, prosto do Wołowa. Tutaj warto odpocząć, zwiedzając tą dawną stolice osobnego księstwa śląskiego, z zamkiem, ładnym rynkiem i gotyckim kościołem. Z miasta wyjeżdżamy na południe, przez Piotroniewice, za którymi osiągamy drogę wojewódzką w kierunku Brzegu Dolnego. W Żerkowie  skręcamy w lewo i za wsią przecinamy kilka malowniczych lasków, po czym dojeżdżamy do wsi Radecz, za którą czeka nas dłuższy odcinek przez ładne lasy. Stopniowo wykręcamy ku północy i docieramy do miejscowości Bukowice, gdzie wjeżdżamy na drogę wojewódzką 340. Jedziemy nią w prawo, po czym skręcamy w lewo do Wielkiej Lipy, gdzie czeka na nas kolejny zabytkowy pałac. Stąd już główna drogą wracamy do Oborników Śląskich, gdzie kończymy wycieczkę.

 

Trasa 2

Oborniki Śląskie-Piekary-Marcinowo-Trzebnica-Cerekwica-Radłów-Rzędziszowice-Dobroszyce-Jenkowice-Oleśnica

Długość: 59 km

Trudność: łatwa

Piękna trasa prowadząca wzdłuż Wału Trzebickiego, nazywanego też Kocimi Górami – potężnej moreny polodowcowej od północy flankującej okolice Wrocławia. Prowadzi w większości asfaltowymi drogami wiejskimi, nie przedstawia więc trudności technicznych, ale jest dość złożona topograficznie. Wyruszamy z Oborników Śląskich i kierujemy się na wschód – do Trzebnicy można dotrzeć drogą wojewódzką 340, ale jest ona dość ruchliwa, dlatego lepiej jechać na północ od niej. Mijamy Kuraszków, Piekary i Rzepotowice, a nasza trasa porusza się pofalowanymi, północnymi stokami wzgórz – pod koniec mijamy wzniesienie Farnej Góry – jednej z najwyższych w okolicy (257 m n.p.m.). Przecinamy ruchliwą obwodnicę Trzebnicy i wkrótce stajemy w centrum miasteczka – koniecznie trzeba tu spędzić co najmniej godzinę, by zwiedzić wspaniały zespół klasztorny i najstarszy w Polsce kościół w stylu gotyckim. Z miasta wyruszamy na wschód – kierujemy się na Świątniki, w których skręcamy w lewo i przez pola na wzgórzach docieramy do drogi głównej. Nią chwilę w prawo, po czym „uciekamy” na południe, na lokalne drogi, przez Szachowo i Radłów docieramy do Boleściwa. Mijamy ciekawy rezerwat Bukowy Las i podjeżdżamy na wzgórze z ładnym widokiem. Teraz konsekwentnie na wschód, przez Rzędziszowice do Dobroszyc. Tutaj warto zatrzymać się by obejrzeć ładny neogotycki kompleks budynków nad stawem, a w centrum dawnego miasteczka – zamek. Stąd ruszamy na południe, by po kilku kilometrach dotrzeć do Oleśnicy, również wartej zwiedzenia (rynek, kilka kościołów, wspaniały zamek). Na stacji kolejowej, na południe od centrum, kończymy nasza wycieczkę.

 

Trasa 3

Środa Śląska-Szczepanów-Malczyce-Lubiąż-Krzydlina Mała-Rudno-Wrzosy-Stary Wołów-Wołów

Długość: 43 km

Trudność: łatwa

Jedna z najciekawszych rowerowych tras okolic Wrocławia, a przy tym praktycznie „bezludna”. Wyruszamy ze stacji kolejowej w Środzie Śląskiej – samo centrum miasta, z ładnym wrzecionowatym rynkiem i piękną zabudową leży na południe od niej – jeśli mamy godzinę czasu – zdecydowanie wart podjechać. My ruszamy n północ, do Szczepanowa, gdzie skręcamy na zachód. Teraz praktycznie prosto prowadzącą drogą, przez Chomiążę docieramy do Malczyc, znanych wszystkim z odczytów stanu wody na Odrze. Mijamy tereny dawnej cukrowni i skręcamy w prawo, by przez nadodrzańskie lasy „ściąć” wielki łuk asfaltowej szosy. Wkrótce osiągamy ją i skręcamy w prawo. Przejeżdżamy most na Odrze, by po kilku kilometrach dotrzeć do kompleksu klasztoru cystersów w Lubiążu – jednej z najpiękniejszych budowli barokowych w Europie. Warto poświęcić chwilę, by zobaczyć ten ogromny zabytek. Dalej ruszamy na północ, ale szybko skręcamy w prawo i przez pola i rozległe lasy docieramy do Krzydliny Małej, w której zobaczyć można zabytkowy pałac. Można stąd wrócić drogą prosto do Wołowa, ale my proponujemy jeszcze odbicie na północ – skręcamy w lewo, prze z lasy docieramy do Rudna, przecinamy drogę wojewódzką 340 i ponownie zagłębiamy się w las. Wkrótce przecinamy dolinę Jezierzycy i wspaniałe, otoczone lasami stawy we Wrzosach. Dalej wyjeżdżamy z lasu, przecinamy linię kolejową i docieramy do Starego Wołowa, a stąd po kilku kilometrach do stacji kolejowej w Wołowie, gdzie kończymy wycieczkę.

 

Trasa 4

Smolec-Małuszów-Krzyżowice-Pustków-Ręków-Stary Zamek-Rogów Sobócki-Sobótka-Tworzyjanów-Mietków

Długość: 45 km

Trudność: łatwa

Bardzo ciekawa trasa prowadząca południową częścią Niziny Śląskiej, rozciągającą się u stóp wyniosłej Ślęży, której widok towarzyszy nam na całej trasie. Wyruszamy ze stacji kolejowej Smolec, położonej na linii kolejowej do Wałbrzycha. Jedziemy początkowo na południe, przecinamy autostradę, a za nią docieramy do potężnej fabryki ekranów ciekłokrystalicznych LG. Za nią przejeżdżamy przez Małuszów, gdzie przecinamy główną drogę z Wrocławia do Świdnicy – po kilku kilometrach docieramy do Krzyżowic, gdzie stoi jeden z najciekawszych podwrocławskich pałaców – warto zrobić tu krótką przerwę. Dalej ruszamy na południe, przez Bąki do Pustkowa Żurawskiego, gdzie skręcamy w prawo, a po chwili w lewo. Przecinamy nie użytkowaną już linię kolejową z Wrocławia do Sobótki i przez Ręków dojeżdżamy do wsi Stary Zamek. Wbrew nazwie najciekawszym zabytkiem jest tu wspaniały kościół romański z kamienia. Stąd już blisko do Rogowa Sobóckiego, gdzie skręcamy w lewo, na nieco ruchliwszą szosę, którą docieramy do Sobótki u podnóży Ślęży. Warto tutaj odpocząć i zobaczyć miejscowe zabytki, a zwłaszcza tajemnicze kamienne rzeźby – ślady dawnego kultu pogańskiego na Ślęży. Z miasta ruszamy na północny zachód – przez Garncarsko i Tworzyjanów dojeżdżamy do Maniowa Małego położonego na krawędzi doliny Bystrzycy. Skręcamy w lewo i wkrótce osiągamy zaporę na rzece, która utworzyła malowniczy Zbiornik Mietkowski. Jedziemy chwilę koroną zapory, po czym skręcamy w prawo i przez centrum Mietkowa docieramy do stacji kolejowej, gdzie kończymy wycieczkę.

 

Trasa 5

Jelcz Laskowice-Bystrzyca-Oława-Lipki-Brzeg

Długość: 53 km

Trudność: łatwa

Trasa prowadząca wzdłuż lesistej doliny Odry, z dwoma ciekawymi miastami po drodze. Zaczynamy na stacji kolejowej Jelcz-Laskowice, skąd ruszamy na południe do miasta. W centrum warto zobaczyć malowniczy pałac – kierujemy się teraz na południe, w stronę Jelcza, ale przed jego zabudowaniami skręcamy w lewo i czerwonym szlakiem, przez rozległe bory dojeżdżamy do Bystrzycy Oławskiej. Przecinamy dolinę Moszczanki i ponownie wjeżdżamy do lasu, w środku którego leży rezerwat Grody Ryczyńskie, który chroni dobrze zachowane wały grodziska wczesnośredniowiecznego i porastającą je, pomnikową roślinność. Dojeżdżamy do wału rzecznego – skręcamy na nim w prawo i wzdłuż rzeki docieramy do centrum Oławy (można też tu dotrzeć prosto z Bystrzycy, omijając leśny odcinek trasy). Warto poświęcić godzinę na pobieżne przy najmniej zwiedzenie tego starego grodu, po czym wyruszamy w dalsza drogę (można też stąd wrócić pociągiem do Wrocławia). Z Oławy wyjeżdżamy w kierunku południowo wschodnim. Nasza droga prowadzi szerokimi terasami Odry, mijamy Ścinawę, za którą wjeżdżamy na chwilę do lasu. Kolejna miejscowość to Brzezina – w centrum wsi warto na chwilę skręcić w lewo i dojechać do samej rzeki, która w tym miejscu wygląda bardzo malowniczo. Wracamy do głównej szosy i po kilku kilometrach osiągamy centrum Brzegu. Warto tu na koniec, zanim dotrzemy do stacji kolejowej (na południe od rynku) zobaczyć kilka pięknych kościołów, malowniczy ratusz, ale przede wszystkim wspaniały renesansowy zamek, nazywany czasem Małym Wawelem.