Rowerem po Jurze cz.1
Jura to popularne określenie wyżynnego regionu, który ciągnie się od Krakowa, aż po Wieluń. Największą atrakcją jest tu niespotykane urozmaicenie rzeźby terenu, dość spore, jak na polskie warunki, różnice wysokości, malownicze formy skalne (wąwozy, jary i ostańce), a także piękne ruiny zamków nazywanych popularnie Orlimi Gniazdami. Dodatkową atrakcją jest bujna flora, która już od pierwszych miesięcy wiosennych zachwyca turystów, a oszałamia w lecie prawdziwą eksplozją barwnych kwiatów.
Cały region, mający ponad 160 km długości można podzielić na kilka mniejszych jednostek różniących się charakterem krajobrazu, wysokością i szatą roślinną. Na południu charakterystyczne są oddosobnione wzgórza, najczęściej porośnięte lasami, oddzielone od siebie szerokimi obniżeniami – taki krajobraz występuje w okolicach Krakowa, a najpiękniejsze tereny obejmują Las Wolski i okolice Tyńca. Na zachód od tych wzniesień ciągnie się długi, urozmaicony licznymi dolinkami Garb Tęczyński z piękną Dolinką Mnikowską i malowniczymi ruinami zamku Tęczyn niedaleko Krzeszowic.
Na północ od niego, za szerokim Rowem Krzeszowickim leży wysoko wyniesiona Wyżyna Olkuska – lekko pofalowany płaskowyż, z licznymi ostańcami wapiennymi w najwyższych partiach, który rozcięty jest głębokimi krasowymi dolinami. To właśnie tu leżą słynne Dolinki Krakowskie, z wybijającymi się pod względem krajobrazowym jarami Doliny Będkowskiej, Kobylańskiej, Bolechowickiej i Eliaszówki. Nieco bardziej w głębi płaskowyżu zachwyca słynna Dolina Prądnika, najcenniejsza pod względem przyrodniczym (Ojcowski Park Narodowy), z pięknymi okolicami Ojcowa i Pieskowej Skały.
Bardziej na północ, za głębokim obniżeniem Bramy Wolbromskiej, aż po Częstochowę, ciągnie się Wyżyna Częstochowska. Jest to pofalowane wyniesienie, urozmaicone wyrastającymi na ponad 100 metrów nad jego poziom zalesionymi pasemkami wzgórz i malowniczymi ostańcami wapiennymi, które występują w tym regionie w największej ilości z całej Jury. Tutaj także wznoszą się najpiękniejsze Orle Gniazda – Ogrodzieniec, Olsztyn, Mirów i Bobolice.
Tereny położone pomiędzy Częstochową a Wieluniem czyli Wyżyna Wieluńska, nie mogą pochwalić się tak spektakularnym krajobrazem, ale o tym że jest to jeszcze Jura świadczą wcale liczne ostańce wapienne. Dodatkową atrakcją są rozległe tereny leśne i przepiękne krajobrazowo przełomy Warty w okolicach Działoszyna i Załęcza. Na dodatek turyści zaglądają tu stosunkowo rzadko, co jeszcze zwiększa atrakcyjność tego terenu.
Jura daje wprost nieograniczone możliwości urządzania wycieczek rowerowych – coś dla siebie znajdą tu zarówno miłośnicy jazdy szosowej czy terenowej wyrypy, bez problemu można tu wybrać się na rekreacyjny „spacer” rowerowy, ale tez zorganizować wyprawę, która dobrze da nam w kość. Przedstawiamy pierwszą część naszych propozycji jurajskich - 4 malownicze trasy rowerowych, które pozwolą poznać trochę lepiej południową część tego pięknego regionu.
Trasa 1
Krzeszowice-Nieździedzia Góra-Rudno-Puszcza Dulowska-Dulowa
Piękna, średnio męcząca trasa prowadząca najbardziej na południe wysunięta częścią Jury Krakowsko-Częstochowskiej – Garbem Tęczyńskim i jego okolicami. Po drodze można obejrzeć bardzo malownicze ruiny zamku Tęczyn, zajmującego wierzchołek dawnego wulkanu, odkryciem mogą być też przepastne lasy Puszczy Dulowskiej, gdzie w rzadko odwiedzanych, podmokłych uroczyskach mieszkają nawet żółwie błotne. Początek trasy w Krzeszowicach, ruszamy spod stacji kolejowej na zachód, a wkrótce skręcamy na południe, przekraczamy tory kolejowe i ruszamy w kierunku wsi Tenczynek. Dojeżdżamy do skrzyżowania – główna droga wiedzie w prawo – my skręcamy w lewo i po kilkuset metrach wjeżdżamy do lasu. Lekko podjeżdżając wśród pięknych mieszanych lasów, docieramy do miejsca, gidze po lewej widać wśród drzew stromą kopę Czerwienca – po przeciwnej stronie mamy Niedźwiedzią Górę, zbudowaną ze skał wulkanicznych – obecnie znajduje się tu kamieniołom diabazów. My jedziemy dalej za nasza drogą – jeszcze jeden podjazd, a dalej piękny zjazd do skrzyżowania leśnych dróg z miejscem odpoczynkowym – można tu chwile odpocząć. Skręcamy w prawo i piękną, zamkniętą dla aut drogą leśną, to wznosząc się to opadając, jedziemy kilka kilometrów lasami, przecinając dwie główne drogi – ostrożnie przy przejazdach. W końcu docieramy do stóp wzniesienia, które zajmują rozległe ruiny zamku Tęczyn – możemy wdrapać się wprost do wejścia na teren zamku, lub objechać na około od lewej strony – co zajmuje jakieś 15 minut. Ze szczytu rozciągają się piękne widoki. Od zamku kierujemy się na zachód, po czym niedaleko charakterystycznych kopuł radia RMF skręcamy w prawo i drogą przez lasy, łagodnie w dół lub po płaskim dojeżdżamy po kilku kilometrach do linii kolejowej – stacja znajduje się po lewej stronie – tam kończymy nasza wyprawę.
Zobacz i pobierz mapę trasy
Trasa 2
Krowodrza-Giebułtów-Ojców-Murownia-Dolina Kluczwody-Ujazd-Zabierzów
Wycieczka należy do najpiękniejszych rowerowych tur w okolicach Krakowa – początkowo biegnie odkrytym grzbietem, polnymi i bitymi drogami, z widokiem na miasto, potem zagłębia się w dolinę Prądnika, wzdłuż którego przeciska się pomiędzy skalnymi ścianami, dalej wyprowadza w rejon najwyższych ostańców w okolicach, a wracając zahacza o jeszcze jedną malownicza dolinkę i łagodnymi wzniesieniami powraca do Krakowa. Trasę rozpoczynamy przy pętli na Krowodrzy – tu zaczyna się czerwono znakowany Szlak Orlich Gniazd – pierwsza część wycieczki, aż do Ojcowa będzie wiodła właśnie nim. Mijamy osiedla domów, przecinamy ruchliwą ul. Opolską, a potem tory obwodnicy kolejowej miasta, po czym skręcamy ostro dwa razy (w prawo, a za niedługo w lewo) i zaczynamy łagodny podjazd południowym stokiem Jury. Do tyłu otwierają się coraz szersze panoramy Krakowa i wznoszących się nad nim Beskidów. Mijamy ciekawy wiadukt nad droga forteczną i wkrótce przekraczamy dawny pierścień fortyfikacji miasta – po prawej i lewej w krzakach ukryte są malownicze forty. Dlej droga wznosi się coraz bardziej, mijamy Giebułtów z zabytkowym renesansowym kościołem, a za wsią wąską ścieżką zjeżdżamy w dół do Hamernii i Doliny Prądnika. Teraz cały czas na północ, najpierw asfaltem, a później wygodną bitą drogą wjeżdżamy w skalny wąwóz rzeczki i mijając kolejne skały po kilku kilometrach docieramy do słynnej Bramy Krakowskiej. Stąd można w 15 minut dojechać do centrum Ojcowa – my natomiast skręcamy w lewo i stromym podjazdem (2 km) osiągamy wierzchowinę wyżyny. Po wyjechaniu z lasu i osiągnięciu głównej drogi kierujemy się w prawo, w kierunku widocznych ostańców, gdzie stoi stary wapiennik. Warto tu odpocząć po meczącym podjeździe. Stąd kierujemy się w kierunku wsi Bebło – skręcamy z głównej drogi w lewo, a po chwili jeszcze raz w lewo i zaczynamy zjazd. Mijamy wejście do arcyciekawej Jaskini Wierzchowskiej, a po kilku kilometrach zjeżdżamy z asfaltowej szosy i konsekwentnie wzdłuż potoku przejeżdżamy przez lesisty wąwóz Doliny Kluczwody. Na jej końcu osiągamy przysiołek Gacki – skręcamy w lewo z rozpoczynającej się tu asfaltowej szosy i cały czas wzdłuż potoku dojeżdżamy do wsi Ujazd. W centrum wsi dojeżdżamy do główniejszej szosy i skręcamy w prawo, po kilku kilometrach osiągamy kolejne skrzyżowanie – można stąd pojechać w lewo prosto do Krakowa, lub krócej – skręcić w prawo o po kilometrze w lewo i spokojnie dojechać do linii kolejowej i stacji w Zabierzowie, gdzie kończymy nasza wycieczkę.
Zobacz i pobierz mapę trasy
Trasa 3
Chrzanów-Pogorzyce-Wygiełzów-Babice-Płaza-Bolęcin-Piła Kościelecka-Chrzanów
Nasza wycieczka prowadzi przez bardzo malownicze, aczkolwiek gęsto zaludnione tereny zachodniego skraju południowej części Jury. Największa atrakcją trasy są malownicze ruiny zamku Lipowiec i leżący u ich stóp skansen w Wygiełzowie. Można też odpocząć nad małym zalewem na rzeczce Chechło. Warto też zobaczyć główne zabytki Chrzanowa, który zachował średniowieczny układ urbanistyczny. Wycieczkę zaczynamy właśnie tam – wyruszamy z okolic stacji kolejowej Chrzanów Śródmieście – kierujemy się za znakami zielonego szlaku rowerowego w stronę Rynku, przy którym stoi średniowieczny kościół św. Mikołaja – najstarszy zabytek miasta. Stąd kierujemy się dalej za znakami czarnego szlaku rowerowego – przejeżdżamy pod wiaduktem kolejowym, a dalej docieramy do doliny rzeczki Chechło – jedziemy wzdłuż niej, przyjemnymi alejkami wyłączonymi z ruchu samochodowego. Przekraczamy rzekę mostkiem i podjeżdżamy w okolice słynnej fabryki parowozów Fablok, po czym znów wracamy na lewy brzeg Chechła. Nasz szlak lawiruje między domami, poczym wjeżdża w las a potem osiąga osiedle Stella. Skręcamy tu w lewo i asfaltową szosą podjeżdżamy dość uciążliwie do Pogorzyc – tutaj odnajdujemy niebieski szlak rowerowy, który doprowadzi nas przez kilka wzniesień do lasu Grodzisko, skąd stromym zjazdem osiągamy Wygiełzów, gdzie warto zwiedzić skansen. Kierujemy się teraz w kierunku widocznych nad nami ruin Lipowca – stromo pod górę wyjeżdżamy pod bramę wejściowa zamku. Stąd cały czas lasem pod górę, apotem odkrytymi polami falistym terenem osiągamy Płazę, skąd kierujemy się w stronę Belęcina. Tutaj napotykamy czerwony szlak rowerowy i nim cały czas, generalnie w dół, ale z kilkoma stromszymi podjazdami dojeżdżamy do zabudowań Piły Kościeleckiej, a wkrótce także do zalewu Chechło. Przejeżdżamy pod koroną zapory na drugi brzeg rzeczki i zielonym szlakiem rowerowym kierujemy się w kierunku Chrzanowa – doprowadzi nas prosto do scali Chrzanów Śródmieście, gdzie rozpoczynaliśmy wycieczkę
<content>19112</content>
Trasa 4
Olkusz-Klucze-Błędów-Sławków-Bolesław-Olkusz
Piękna, dość długa i miejscami męcząca (dużo piaszczystych dróg) trasa prowadząca zachodnim progiem Jury i przez leżącą u jego stóp Pustynię Błędowską. Obfituje w piękne widoki i ciekawe miejsca – ruiny zamku Rabsztyn, skałki jurajskie, widokowe wzgórze Czubatka z najpiękniejszym widokiem na pustynię, a także małomiasteczkowe zabytki Sławkowa. Wyruszamy ze stacji kolejowej w Olkuszu – kierujemy się w kierunku Wolbromia – aby uniknąć jazdy ruchliwą szosą można wybrać wariant biegnący za znakami czerwonego szlaku rowerowego, który doprowadza prosto pod ruin zamku w Rabsztynie, które warto zwiedzić w pól godzinki. Spod zamku ruszamy droga ku północy – wkrótce osiągamy zielony szlak rowerowy i nim na zachód przez łąki i pola, mijając malownicze Pomorzańskie Skały zjeżdżamy karkołomnie w dół do asfaltowej szosy w Pomorzanach. Skręcamy w prawa, a po chwili w lewo do lasu i cały czas szlakiem rowerowym, podjeżdżamy stromo do góry, do punktu widokowego na szczycie Czubatki – u naszych stóp widać praktycznie całą, mocno zachwaszczoną mimo prób rekultywacji, Pustynię Błędowską. Wracamy do centrum Kluczy i wyjeżdżamy na północ niebieskim szlakiem rowerowym, który wkrótce skręca w lewo do lasu. Pofalowaną ścieżką jedziemy kilka kilometrów by w końcu dotrzeć do małego parkingu i kolejnego miejsca widokowego, które ozdabia jeszcze zrujnowany bunkier dawnego poligonu niemieckiego. Stąd już blisko do centrum Chechła, skąd jedziemy, cały czas asfaltową drogą aż do Łazów, gdzie skręcamy w lewo. Przecinamy dolinę Białej Przemszy i kierujemy się na południe, by po kilku kilometrach przeciąć czteropasmową szosę i wkrótce osiągnąć centrum Sławkowa. Po krótkim odpoczynku i zwiedzeniu miasteczka wyjeżdżamy na wschód, kierując się na Bolesław. Dość długi ale łagodny podjazd przez Podlipie doprowadza nas do skrzyżowania – skręcamy w lewo i wkrótce osiągamy centrum Bolesławia. Wyjeżdżamy stąd w kierunku Kluczy, przecinamy ponownie ruchliwa obwodnicę, a po kilometrze jazdy skręcamy w prawo do lasu. Teraz piaszczystymi drogami kierujemy się na wschód by po trzech kilometrach osiągnąć skraj lasu i zabudowania Olkusza. Przecinamy obwodnicę centrum i przez zabytkowy rynek docieramy do linii kolejowej i stacji, gdzie kończymy wycieczkę.
- Aktywne lato w Dolomitach
- Bezpieczeństwo na dwóch kółkach - niezbędne wyposażenie roweru