Litewskie Druskienniki – rowerowe trasy przyrodniczo - historyczne

Litewskie Druskienniki zainwestowały ostatnio dużo w stworzenie infrastruktury dla miłośników dwóch kółek. Ogólna długość ścieżek rowerowych wynosi 60 km, a włodarze miasta wydzielili i oznaczyli 5 tematycznych tras, które są wyasfaltowane. Łatwo znaleźć informacje, w tym także broszury i mapki w języku polskim, które pozwolą na zaplanowanie wycieczki.
Trasy wokół uznanego litewskiego uzdrowiska wiodą wzdłuż brzegów Niemna, skajami pól, wiją się przez lasy i prowadzą wzdłuż jezior. Wzdłuż asfaltowych ścieżek napotkamy przykłady przyrody nieożywionej i świadectwa tego co stworzył człowiek – tutaj największa uwaga należy się elementom architektury drewnianej.
Gdy myślimy o kilkugodzinnej wycieczce, to warto rozważyć połączenie dwóch tras; będzie to Szlak Niemeński i Szlak Orbity Gwiezdnej. Naszą podróż zaczniemy nad Niemnem, gdzie w 2014r. wytyczono dróżkę asfaltową, w miejscu uczęszczanej ścieżki leśnej. Będziemy jechać wzdłuż rzeki, po jej wyższym brzegu, a trasa będzie pozwalała nam na podziwianie coraz to nowych perspektyw. W pewnym momencie ujrzymy zarysy Wyspy Miłości. Nazwa wyspy pochodzi od legendy o dwojgu kochanków, którzy stracili życie, tonąc w rzecznej toni. Nazwa zyskała nowe znaczenie w okresie międzywojennym, gdy Niemen był rzeką graniczną. Wtedy Wyspa Miłości stała się miejscem romantycznych spotkań młodych ludzi z obu krajów.

Po kilku kilometrach Szlak Niemeński zetknie się ze Szlakiem Orbity Gwiezdnej, który poprowadzi nas dalej do wioski Szandubra (lit. Švendubrė), w której zachowały się tradycyjne drewniane domy. Tuż przed wioską znajduje się olbrzymi głaz narzutowy - warto przed dotknięciem skały pomyśleć życzenie, które on ponoć pomoże spełnić. Ta wielka skała (obwód – 22 metry) ma wyjątkowe własności bioenergetyczne, leżąc na skrzyżowaniu różnych warstw tektonicznych. Gdy dotrzemy do wioski można odbić od trasy rowerowej i przejechać między domami – znajdziemy tam piękne przykłady litewskiej architektury drewnianej, a pastelowa kolorystyka domów może kojarzyć nam się ze Skandynawią. Wioska leży tuż przy Dolinie Rajgrodzkiej, która otwiera się szerokim łukiem pozwalając podziwiać szachownicę pól i ścianę lasu w oddali. Gdybyśmy podążyli w głąb doliny to po kilku kilometrach dotrzemy do granicy z Białorusią.
Opisana trasa będzie miała długość ok. 24km, ale można ją wydłużyć lub skrócić, w zależności od tego czy będziemy odbijać od niej, czy korzystać ze dostępnych skrótów.

Inny szlak, mimo że znacząco krótszy (6 – 10 km) też może zasługiwać na uwagę ze względu na swoją historyczną wartość. To Szlak Žilvinasa, czyli boga – węża, władcy wód i jezior, znanego z litewskich legend. Ścieżka wije się przez lasy sosnowe na wschodzie Druskiennik niczym prawdziwy wąż. Rozpocząć podróż można w najstarszej części miasta, od białego łukowatego mostka w miejscu styku rzeki Niemen i Rotniczanka. To miejsce, które upodobał sobie Józef Piłsudski, który zwykł siadać na ławeczce i zamyślony patrzeć w dal. Kiedyś nieopodal stał mały domek wybudowany specjalnie dla Marszałka. Ówczesne czasy opisał Julian Tuwim w wierszu „Druskiennickie drzewa”. Dalej trasa prowadzi w kierunku jeziora Grutas, gdzie działa Park Grutas. Jest to, działająca od 2001r., prywatna plenerowa kolekcja pomników radzieckich i socrealistycznych, która przenosi nas w czasy Litewskiej Socjalistycznej Republiki Radzieckiej.
Oficjalne broszury podają, że na terenie Druskiennik znajduje się 6 wypożyczalni rowerów; godzina jazdy kosztuje 5 EUR, a wypożyczenie jednośladu na cały dzień to wydatek 12 EUR.
Praktycznie wszystkie trasy rowerowe wokół litewskich Druskiennik nadają się dla dzieci, gdyż prowadzone są po terenie o małych przewyższeniach, a podłoże jest utwardzone. Zaskakuje mnogość miejsc wypoczynku wyposażonych w stojaki dla rowerów oraz tablic informacyjnych, pozwalających łatwo zorientować się, gdzie jesteśmy i jakie mamy opcje dalszej podróży. Te miejsca przystankowe nadają się dobrze, by zorganizować tam piknik na świeżym powietrzu.
- Ośrodki i trasy downhill PKL
- Ciekawe miejsca w Tyrolu na jesień