Skip to main content

Pierwsza przygoda z ebikiem na trasie Stronie Śląskie Międzygórze

Autor: Piotr Tomczyk
Sienna widok na Czarną Górę (fot. P. Tomczyk)
Sienna widok na Czarną Górę (fot. P. Tomczyk)

Należałem, tak sądziłem do kolarzy (rowerzystów) purystów. Każde wspomaganie jazdy było niezgodne z moimi przekonaniami. Taki stan trwał do ostatniego weekendu. Dalej czuje się kolarskim purystą, ale dopuszczam wspomaganie.

Zaliczyłem przepiękny weekend w Kotlinie Kłodzkiej. Główną atrakcją była wycieczka rowerowa z Stronia Śląskiego do Międzygórza. Dzięki wspomaganemu rowerowi w ogóle doszła do skutku, niestety moja forma, już nie pozwala na takie wyprawy bez wspomagania. Trasę, która przejechałem rowerem przy obecnej formie, mógłbym tylko przejść pieszo. Nie posiadam jeszcze własnego roweru elektrycznego, wobec czego szukałem roweru w internecie. Dzięki wyszukiwarce,  w Stroniu Śląski znalazłem wypożyczalnie dobrze wyposażoną  z profesjonalną i miłą obsługą <link www.bikeski.pl _blank>bikeski.pl</link>. Rozwój infrastruktury rowerowej w okolicy Czarnej Góry jest godny podziwu. Praktycznie wszyscy fani rowerów znajda tu coś dla siebie. Możemy zjeżdżać trasami downhill – zbocza Czarnej Góry, kolarze górscy mogą skorzystać tras  singletrack, kolarze szosowi mogą się sprawdzić na mało uczęszczanych drogach asfaltowych.

 Wycieczkę rozpocząłem od wytyczenia trasy. Należę do kolarzy zwiedzających, wobec czego swoją trasę w większości wytyczyłem przez górskie szutrowe drogi w lesie i mało uczęszczane drogi asfaltowe. Wytyczona trasa prowadziła z Stronia śląskiego do Międzygórza i z powrotem. W sumie przejechałem 40 km. Nie jest to imponująca odległość, ale łączne przewyższenia to około 900 m. Z Stronia dojechałem do przełączy Puchaczówka, mijając Sienną i kolejkę krzesełkową na Czarną Górę. W drodze do przełęczy towarzyszyły mi przepiękne widoki na kotlinę. Na przełączy Puchaczówka przy punkcie serwisowym skręciłem w drogę szutrową, drogą tą dojechałem do Międzygórza. Po drodze mijałem  górskie trasy rowerowe singletrack. W Masywie Śnieżnika jest ich sporo. Jadąc pierwszy raz na e-bike nie odważyłem się spróbować na nich swoich sił. Celem wycieczki było Międzygórze, jest to perełka schowana wśród gór Masywu Śnieżnika. Miejscowość zachwyca swoja architektura, źródła określają jako zabudową pensjonatową w stylu norweskim i tyrolskim z XIX wieku. Spędziłem tu chwilkę czasu na zwiedzaniu i odpoczynku. Obowiązkowo z przyjemnością zwiedzałem okolice Wodospadu Wilczki, jest to największy wodospad w masywie Śnieżnika.

  • Trasa rowerowa Stronie Śląskie Międzygórze profil, mapa i gpx
  • Galeria zdjęć z trasy rowerowej Stronie Śląskie Międzygórze

Podsumowując, e-bike jest dobrym rozwiązaniem dla osób, lubiącym włóczyć się po górach rowerem. Znacząco zwiększają możliwości, dalej jest to rower, należy liczyć się z różnymi przygodami. Kask, rękawiczki, odpowiednie buty i ubiór na takie wyprawy jest według mojej oceny konieczny. Gdy mamy wątpliwości, czy to jest ten rodzaj aktywności, który nas będzie cieszył, warto skorzystać z wypożyczalni. Warto skorzystać, z wypożyczalni z dobrymi opiniami. Ja mogę bez wahania taką wystawić Panu Bartoszowi z wypożyczalni mieszczącej się w Stroniu Śląskim więcej informacji można znaleźć pod adresem umieszczonym powyżej w tekście.

Jestem pewien, że powrócę na rower w okolice Masywu Śnieżnika.

Trasa Stronie Śląskie - Międzygórze na zdjęciach


Autor

Piotr Tomczyk

dziennikarz, fotoreporter