Skip to main content

Treningi online - przyszłość, czy tylko chwilowa moda?

Tomasz Niepiórkowski (foto: Newseria)
Tomasz Niepiórkowski (foto: Newseria)

Okres izolacji społecznej sprzyja aktywności fizycznej w domu, co powoduje większe zainteresowanie treningami online oraz zakupem sprzętu fitness na potrzeby domowe. Przedstawiciele branży przewidują jednak, że będzie to chwilowy wzrost, który raczej nie poprawi znacząco sytuacji finansowej działających w niej firm i trenerów, którzy w normalnych warunkach osiągają o wiele wyższe przychody. Właściciele klubów fitness i siłowni upatrują swoich szans w specyfice tegorocznego sezonu turystycznego – liczą na to, że po powrocie do normalności ograniczone możliwości wyjazdów wakacyjnych przełożą się na większe zainteresowanie ich ofertą.

Wywiad Newseri Biznes z Tomaszem Napiórkowskim, założycielem Polskiej Federacji Fitness.

N: Czy widzą Państwo rosnące zapotrzebowanie na treningi online i sprzęty fitness?

T.N. Zapotrzebowanie na treningi online i sprzęt fitness urosło tak naprawdę z dnia na dzień. Aczkolwiek myślę, że ten pik następuje teraz, gdy ludzie widzą, że to tak szybko się nie skończy. A jednak to zamknięcie, bo zaczynamy czwarty tydzień kwarantanny, to zamknięcie w domu, ta rutyna potrafi być naprawdę męcząca. I widzimy wzrost zainteresowania zajęciami online, na pewno widzimy w branży też wzrost zainteresowania zakupem sprzętu, nawet takiego powiedziałbym semikomercyjnego. Jesteśmy w kontakcie z dystrybutorami z naszej branży, ci pod kątem dystrybucji sprzętu wersji domowej, bądź semikomercyjnej nie są niezadowoleni, może nie jest to szczyt możliwości, którą mogą osiągać normalnie, ale tak, zainteresowanie na sprzęt domowy rośnie, zainteresowanie na zajęcia online rośnie. Przewidujemy, że to jest tymczasowe, ale są głosy z rynku, które mówią o tym, że może u niektórych to się wpisać w stały kanon już, chociażby pod kątem zachowania bezpieczeństwa.

 

N: A jakie zajęcia cieszą się taką największą popularnością, jeżeli chodzi o te treningi online, nie wiem, czy klienci też się do Państwa zgłaszają z takimi pytaniami?

Większość zajęć online jest w bardzo podobnej formie, to jest instruktor zajęć grupowych, który po prostu, albo prowadzi tzw. livestreaming, albo ma gotową nagrywkę, którą udostępnia i ludzie mogą w domu sobie ją obejrzeć, odsłuchać, odtworzyć pod kątem ćwiczeń. Czymś, co teraz nabiera powoli rozpędu, to są treningi personalne live, na żywo, czyli mamy pracę jeden na jeden, to już nie jest wtedy otwarty kanał, gdzie może być 10 osób na raz, tylko faktycznie, trener umawia się z danym klientem, klientką na taką sesję one on one, oczywiście obydwoje są przed monitorami tak, żeby trener mógł korygować i pokazać ćwiczenie, a osoba mogła je wykonać. I to jest ta część treningów personalnych online, pojawia się tak naprawdę teraz. Czyli to zapotrzebowanie aspektu społecznego i kontaktu z drugą osobą bezpośredniego, i o ile możemy tak nazwać, kontakt online.

N: A jak to może wyglądać po ustaniu pandemii, czy taki trend ćwiczenia w domu może zostać właśnie utrwalony i czy to mogłoby zagrozić istnieniu siłowni?

Czy trend ćwiczenia w domu pozostanie, to zależy wszystko od tego, jakie będziemy mieli nastoje społeczne i od tego, jakie restrykcje też państwo narzuci na placówki, chociażby takie jak siłownie, kluby fitness, kluby butikowe, studia pole dance, cokolwiek. Wychodzimy z założenia jako branża, że jednak jest to tymczasowe rozwiązanie, bo innego nie ma. I kluby fitness tak naprawdę i cała nasza branża przede wszystkim opiera swoją ideę o kontakt z ludźmi, o tę atmosferę, o relacje między klientem, a pracownikami klubu, między klientem, a instruktorami fitness. Więc takich relacji nie da się utrzymać online na dłuższą metę. I myślę, że każdemu z nas już brakuje tego aspektu społecznego, tego kontaktu z drugim człowiekiem, a co dopiero za 4-6 tygodni? Myślę, że jest jeszcze jeden aspekt, który warto zaznaczyć, a mianowicie, mało kto z nas myślę, że obecnie planuje wakacje na najbliższy okres wakacyjny, a coś trzeba będzie robić, więc liczymy na to, że nasza branża będzie tą rozrywką, tym oderwaniem się od tej rutyny i miejscem, gdzie będzie można naładować baterię i swoją energię po okresie kwarantanny.

N: A czy my możemy bezpiecznie ćwiczyć w domu, jeżeli tak, to jak ćwiczyć bezpiecznie?

Nigdy nie unikniemy nie mając pełnej kontroli nad osobą trenującą ryzyka kontuzji, ono jest zawsze. Nawet, jeśli mamy tego trenera one on one, to on cały czas jest po drugiej stronie monitora i nie będzie w stanie pomóc natychmiast, kiedy by taka pomoc była potrzebna, więc ryzyko jest zawsze. To, co warto zaznaczyć, jeśli chodzi o bezpieczne ćwiczenie w domu, to mierzenie siły na zamiary, nie forsowanie się i naprawdę skupienie się na technice i konkretnej próbie odtworzenia ruchu, który widzimy na nagranym treningu. Lustro bywa bardzo pomocne.

 N: Czyli lepiej zrobić mniej ćwiczeń, ale dokładniej niż więcej, ale już tak nie do końca?

Lepiej jest zrobić dokładniej to ćwiczenie, nawet, jeśli nie nadążamy z tempem niż wykonać coś ponad swoje siły, gdzie ryzyko kontuzji wzrasta za każdym razem, kiedy próbujemy zrobić coś, a nie do końca jesteśmy przekonani, czy robimy to poprawnie.

 

N: A są takie ćwiczenia, które są bardziej ryzykowne, np., że można obciążyć za bardzo kręgosłup, że może coś się stać?

Wszystkie ćwiczenia, które są dynamiczne, które wymagają od nas trochę większej znajomości techniki, czy to byłoby padnij, powstań, czy popularnie zwane burpeesy, czy ćwiczenia wymagające równowagi, czy to stanie na rękach, czy pompki robione w staniu na rękach, już wymieniam takie bardziej trudniejsze, czy nawet ćwiczenia na ciężarach średnich i lekkich, ale gdzie ruch jest asymetryczny. Tak naprawdę kontuzji można nabawić się przy najprostszym ćwiczeniu. Czy są bezpieczne ćwiczenia, ciężko tu powiedzieć, czy są ćwiczenia totalnie bezpieczne, ponieważ na koniec dnia, na koniec danego treningu najważniejsza jest technika. Więc tutaj każdemu byśmy mogli tylko poradzić, żeby uważał i jeśli czuje dyskomfort podczas trenowania, podczas wykonywania tego ćwiczenia, niech najlepiej je przerwie, zobaczy, czy przypadkiem nie wykonuje go niepoprawnie. Jeśli mamy dzisiaj treningi online, nawet te streamowane na żywo, wszystkie można przewinąć i zobaczyć, czy na pewno wykonuję to ćwiczenie poprawnie. Dzisiaj nigdzie się nie spieszymy, więc pośpiech nie jest wskazany.

Posłuchaj podcastu:

  • Treningi online - przyszłość czy chwilowa moda PODCAST

    Treningi online - przyszłość czy chwilowa moda PODCAST