Wybierz rower zamiast komunikacji publicznej
Rower i spacer to w obecnej sytuacji najbardziej bezpieczne środki transportu po mieście. Aby ograniczyć ryzyko niefortunnych zdarzeń do minimum, trzeba wyposażyć się w odpowiedni sprzęt.
Tramwajem i autobusem może jednocześnie podróżować liczba pasażerów odpowiadająca połowie miejsc siedzących w pojeździe. Ograniczenie zostało wprowadzone po to, aby zmniejszać ryzyko zarażenia wirusem w komunikacji miejskiej. Limit podróżujących jest skonstruowany tak, aby zachowywać odstęp jednego miejsca. Tak czy inaczej pasażerowie dotykają uchwytów, siedzeń i innych części. Pomimo tego, że spółki przewozowe zapewniają o starannym czyszczeniu i dezynfekcji pojazdów, transport w nich nie jest w pełni bezpieczny.
Nie wszyscy mogą pójść na home office i zostać w zaciszu własnych czterech ścian. Niektórzy muszą przemieszczać się pomiędzy domem a miejscem pracy. W obecnej sytuacji najlepszym rozwiązaniem wydają się być środki transportu osobistego. Najbezpieczniejsze są rower i spacery.
Niezbędne wyposażenie roweru
Aby podczas podróży było całkowicie bezpiecznie, należy zaopatrzyć się w odpowiednie środki. Zdarza się bowiem, że z pracy przyjdzie nam wracać po zmroku. Do obowiązkowych elementów wyposażenia roweru zalicza się oświetlenie: co najmniej jedno światło pozycyjne barwy białej lub żółtej selektywnej z przodu, jedno odblaskowe barwy czerwonej o kształcie innym niż trójkąt oraz co najmniej jedno pozycyjne barwy czerwonej z tyłu.
Podczas jazdy w ciągu dnia światła pozycyjne mogą być zdemontowane. Rowerzysta nie jest zobowiązany do ich używania w każdych warunkach. Co innego podczas ograniczonej widoczności – gdy jest ciemno, przy złej pogodzie (np. deszcz, mgła) i w tunelu. Wtedy oświetlenie musi być włączone. Lepiej być jednak przezornym i zapalać je także w innych okolicznościach. – Jazda ze światłami podczas mgły, deszczu lub opadów śniegu to konieczność. Zalecam też włączać światła, gdy jest pochmurno, a nawet w pogodny dzień. Gdy są włączone, rowerzysta jest znacznie lepiej widoczny. Lampy nowej generacji świecą nawet kilkadziesiąt godzin, zatem lepiej je mieć włączone – zaleca Piotr Wychowaniec, ekspert ds. oświetlenia przenośnego Mactronic.
Wybierając lampę rowerową trzeba zastanowić się, jakiej mocy strumienia świetlnego potrzebujemy. Do miasta w zupełności wystarczy od 100 do 300 lm. Gdy ktoś zdecyduje się na model z większą mocą maksymalną, będzie wykorzystywał niskie tryby pracy. Moc to bardzo istotny parametr również w przypadku oświetlenia tylnego. W tym przypadku wystarczy zakres od ok. 20 do 100 lm. – Przydatne są różne tryby pracy i duży zasięg świecenia. Warto zwrócić uwagę także na obudowę, która powinna być solidna i wykonana z odpornych materiałów, oraz na rozmiar, który nie powinien być duży – wylicza ekspert. Przede wszystkim trzeba pamiętać, że oświetlenie zapewnia bezpieczeństwo. Dotyczy to szczególnie lamp tylnych. Warto wybrać model z intensywnie pulsującym trybem świecenia.
Światło dla pieszych
Dla bezpieczeństwa w oświetlenie przenośne powinni wyposażyć się także piesi, którzy przemieszczają się po zmroku. W miastach oświetlonych latarniami może nie jest to tak koniecznie, jak np. na wsiach. – Piesi mają do wyboru albo latarkę ręczną, albo czołową. Drugą wybierają ci, którzy chcą mieć wolne ręce – doradza Piotr Wychowaniec.
W dzisiejszych czasach wybór pomiędzy latarką ręczną a czołową wcale nie jest konieczny, ponieważ dostępne są modele łączące cechy obu rodzajów. Są wielofunkcyjne i wyposażone w pasek z uchwytem do noszenia na głowie oraz w klips do przypięcia do plecaka lub ubrania. – Przykładem takiej latarki jest Cyclope II.Uniwersalność to jej duża zaleta – podkreśla Piotr Wychowaniec. – Jeżeli chodzi o parametry, to piesi niech zwrócą uwagę na poręczność oraz szeroki strumień światła. Oświetlenie daje pieszemu dwie korzyści: lepszą widoczność drogi i otoczenia, a także bezpieczeństwo – radzi. Dodaje, że wszystko, co ułatwia widoczność jest na wagę złota. Niekiedy wystarczą zwykłe opaski odblaskowe na rękę lub nogę. – Ja jednak polecam opaski, które nie odbijają, a emitują własne światło – sugeruje ekspert Mactronic.
Jeżeli zachodzi konieczność wyjścia z domu po zmroku lub dotarcia do pracy rowerem w ciemności, to warto zachować zasady bezpieczeństwa i wyposażyć się w sprzęty, które je zwiększają.
Oświetlenie dla rowerzysty i piechura
- Początek przygody z kolarstwem górskim w 5 prostych krokach
- Rower w czasie epidemii koronawirusa. Badanie firmy KROSS