Skip to main content

Na rowerze wzdłuż Noteci

Autor: ask
Puszcza Notecka (foto: ask)
Puszcza Notecka (foto: ask)

Na łamach naszego portalu prezentowaliśmy już kilka długodystansowych szlaków rowerowych, jakimi można przejechać całą Polskę. W jednym z odcinków prezentowaliśmy Rowerowy Szlak Bursztynowy, przecinający południowo-wschodnią część Wielkopolski. Dzisiaj prezentujemy szlak dużo mniej popularny, mniej uczęszczany, ale z pewnością nie mniej atrakcyjny. Łączy Międzychód z południowym brzegiem jeziora Gopło. Pora wyruszyć wzdłuż doliny Noteci.

Trasa licząca w sumie ponad 330 km, nie jest jednolicie oznakowana, jednak nie ma najmniejszego problemu z orientacją. Pierwsza, dłuższa część pokrywa się z przebiegiem szlaku EuroVelo R-1 w Polsce, pomiędzy Międzychodem a przedmieściami Bydgoszczy. Druga część przebiega przez Kujawy, „zaliczając” po drodze Inowrocław i Kruszwicę, jest oznakowana fragmentarycznie. W całości tworzy to wspaniałą trasę, którą roboczo nazwaliśmy Szlakiem Nadnoteckim, gdyż prawie cały czas biegnie wzdłuż, lub też w pobliżu tej ciekawej rzeki.

Noteć to siódma pod względem długości i szósta pod względem powierzchni dorzecza rzeka w Polsce. Swoje źródła ma na Pojezierzu Kujawskim, po czym przecinając Gopło płynie w kierunku Bydgoszczy. Tutaj łączy się z Kanałem Bydgoskim, po czym rzeka skręca na zachód, płynąc podmokłą, chociaż w większości skanalizowaną i uregulowaną doliną, pełną łąk i pastwisk. Poniżej ujścia Gwdy wykonuje dwa ostre zakręty pod kątem prostym (na południe, a potem ponownie na zachód, po czym niedaleko Santoka wpada do Warty.

Sama dolina i jej okolice są świetnym terenem rowerowym – we wschodniej części podziwiać można krajobrazy pojezierne, bardziej na zachodzie – szlak przewija się przez rozległe kompleksy leśne towarzyszące dolinie Noteci. Wiele osób może być naprawdę zaskoczonych pięknem tutejszej przyrody i ciekawymi zabytkami, które co prawda nie należą do najwyższej krajowej półki (z małymi wyjątkami), ale dodają kolorytu i atrakcyjności podróży. Na trasie są dwa duże miasta – Piła i Bydgoszcz, w których można według upodobania przerwać lub też rozpocząć podróż, dzięki czemu można cały szlak rozłożyć na kilka mniejszych wyjazdów. Przejechanie całości, przy sprzyjającej pogodzie i niezbyt forsownej jeździe zajmuje około 7 dni.

Startujemy z Międzychodu, gdzie kończy się przez nas już Szlak Stu Jezior. Jest to urokliwe miasteczko, w którym przetrwał ciekawy układ urbanistyczny z dwoma rynkami i wąskimi uliczkami, przy których stoją XVIII- i XIX-wieczne domy. Najstarszym zabytkiem jest kościół św. Jana Chrzciciela z XVI wieku, wielokrotnie przebudowywany, w murze którego ocalały dwie charakterystyczne cegły o kształcie ludzkich twarzy. Ruszamy stąd na północ, przejeżdżamy wartę i wjeżdżamy do Puszczy Noteckiej.

To jeden z najpiękniejszych i najbardziej rozległych kompleksów leśnych w naszym kraju, a przy tym niespotykanie zwarty. Wędrując ze wschodu na zachód można przejść ponad 80 km cały czas lasem! Na rowerze zrobić to trudniej, bowiem puszcza rozciąga się na terenie piaszczystym, z potężnymi wydmami sięgającymi 40 metrów wysokości względnej. Dlatego lepiej nie zbaczać z asfaltowej szosy – po prawie 30 km jazdy docieramy do doliny Noteci i leżącego nad nią Drezdenka. Jest to malownicze miasteczko, z dobrze zachowanym układem urbanistycznym, ładnym kościołem (najwyższa wieża w województwie lubuskim) i ciekawym Muzeum Puszczy Drawskiej i Noteckiej.

<content>19112</content>

Teraz czeka nas długi odcinek prowadzący wzdłuż doliny Noteci. Mijamy Krzyż, który jest ważnym węzłem kolejowym (można tu rozpocząć wycieczkę – zatrzymują się tu pociągi z Warszawy, Poznania, Wrocławia, Katowic i Krakowa), a potem podążamy przez Wieleń w okolice Czarnkowa. Warto wjechać do miasta, w którym urodził się jeden z najsłynniejszych polskich kronikarzy, położonego w wyjątkowo malowniczej okolicy nazywanej czasami „Szwajcarią Czarnkowską”. Schludne, zadbane miasteczko z zabytkowym kościołem i kamieniczkami należy do najładniejszych w Wielkopolsce.

Kolejny etap przez lasy prowadzi do Trzcianki, a stąd malowniczymi okolicami do Piły, leżącej nad piękną rzeką Gwdą, uchodzącą niedaleko od miasta do Noteci. Samo miasto, mimo że nie ma tu spektakularnych zabytków i staromiejskich kamieniczek, a centrum to w większości betonowe bloki, robi na zwiedzających dobre wrażenie. Bardzo korzystnie prezentuje się przemyślana zabudowa, ciekawa kompozycja architektury z rozległymi obszarami zielonymi, a także piękne lasy, które otaczają miasto. Z ciekawszych obiektów warto zobaczyć kościół św. Antoniego Padewskiego. Wielka i dziwna świątynia jest przykładem awangardowej architektury przedwojennej, tzw. konstruktywizmu, głównym architektem był tu Hans Herkommer ze Stuttgartu.

Wyjeżdżamy z miasta na południe i kierujemy się z powrotem w kierunku Noteci. Na odcinku aż po Wyrzysk, szlak przewija się w okolicach krawędzi doliny rzecznej, która ma tu charakter klasycznej pradoliny Wyraźnie widać, że wyrzeźbiła ją dużo większa ilość wody, niż obecnie płynie Notecią. Z kilku miejsc otwierają się ładne widoki na zielone pastwiska ciągnące się po obu stronach rzeki. Dalej szlak prowadzi przez tereny Krajny – ciekawego regionu historycznego, o bardzo malowniczym krajobrazie, z licznymi jeziorami.

Wkrótce na przedmieściach Bydgoszczy żegnamy się ze szlakiem R-1, po czym kierujemy się w stronę miasta. To jedno z największych miast w Polsce, rowerzystom szczególnie bliskie z powodu wywodzącej się stąd Romet. Średniowieczne centrum z rynkami - Starym, Rybim, Zbożowym i Wełnianym - rozciąga się w dolinie Brdy. Warto pospacerować zabytkowymi ulicami centrum, albo wypocząć w jednym z kilku przepięknych parków, z których słynie miasto. Zupełnie innego rodzaju atrakcją jest Exploseum (centrum techniki wojennej DAG Fabrik Bromberg) - nowoczesna placówka powstała w budynkach dawnej fabryki zbrojeniowej, w siedmiu budynkach pofabrycznych, połączonych siecią wąskich tuneli i korytarzy.

Z Bydgoszczy wyjeżdżamy na południowy wschód, kierując się w górę doliny Wisły. Można na tym odcinku skorzystać ze znaków Wiślanej Trasy Rowerowej, którą podążamy wzdłuż rzeki do Solca Kujawskiego, po czym zagłębiamy się w lasy Puszczy Bydgoskiej, omijając teren wielkiego poligonu leżącego w okolicach Bydgoszczy i Torunia. Osiągamy Osieczek, po czym przez Glinno Wielkie i Rojewo docieramy do Inowrocławia.

W Inowrocławiu większość przyjezdnych od razu kieruje się ku części uzdrowiskowej z przyjemnym parkiem i efektownymi tężniami. Warto jednak zajrzeć też do centrum ośrodka i zwiedzić dwa stojące obok siebie ciekawe kościoły. Na szczególną uwagę zasługuje romański kościół NMP, zwany przez miejscowych „Ruiną”. Jego budowa na miejscu drewnianego poprzednika rozpoczęła się w 1186 roku. To jeden z najpiękniejszych zabytków z tego okresu w Polsce.

Z Inowrocławia nasza trasa podąża na południe, ponownie zbliżają się do Noteci. Jedziemy przez Kujawy - płaskie, niezbyt gęsto zaludnione i pokryte szachownicami pól uprawnych okolice. Kierujemy się na Łojewo, a potem prosto do Kruszwicy. Znana z legendy o królu Popielu miejscowość, może pochwalić się jedną z najpiękniejszych w kraju kolegiat romańskich, a także Mysią Wieżą, która jednak pochodzi ze znacznie późniejszego okresu – jest ocalałym fragmentem zamku Kazimierza Wielkiego.

Jeżeli ktoś zachował dużo sił, może kontynuować wyprawę na południe w wzdłuż jeziora Gopło – jednego z najpiękniejszych w środkowej części Polski. Biegnie wzdłuż niego Szlak Bursztynowy, który opisaliśmy w innym miejscu. Z kolei w Kruszwicy zaczyna się także Szlak Piastowski, którym w kilka dni dotrzemy do Poznania.