Skip to main content

Rowerem wzdłuż polskich plaży

Autor: ask
Niechorze (foto: ask)
Niechorze (foto: ask)

Ciągnące się kilometrami piaszczyste plaże, romantyczne latarnie morskie, małe rybackie przystanie i tętniące życiem miasta portowe – tak wygląda nasze Wybrzeże. Z tłumnie odwiedzanymi kurortami sąsiadują tu miejsca odludne, dzikie i ciekawe. Najczęściej kojarzy się z plażowym lenistwem i kąpielami w rześkich wodach Bałtyku. Ale nad naszym morzem można nie tylko się opalać. Wzdłuż złocistych plaż biegnie szlak rowerowy, którym w kilkanaście dni można odkryć ukryte piękno nadbałtyckich okolic

Nadmorski Szlak Rowerowy, który podąża od Świnoujścia, aż za Frombork jest częścią międzynarodowej trasy R-10, należącej do sieci EuroVelo, biegnącej dookoła Morza Bałtyckiego. Z łącznej długości szlaku wynoszącej prawie 8 tys. km, na terenie Polski znajduje się odcinek wynoszący 356 km. Aby przebyć całą tą trasę na rowerze, potrzeba co najmniej tygodnia, jednak wysiłek ten wynagrodzą nam nie tylko wspaniałe krajobrazy nadmorskie i liczne zabytki rozsiane gęsto wśród wybrzeża, ale także możliwość kontaktu z dziką przyrodą – w wielu miejscach zaskakującą bogactwem i różnorodnością. Dzięki temu, ze szlak przebiega wśród licznych miejscowości wypoczynkowych, nie ma problemu z podzieleniem go na krótsze etapy, ewentualnie z możliwością dłuższego zatrzymania się w którymś z ciekawszych miejscowości plażowych.

Szlak zaczyna się w położonym na 44 wyspach Świnoujściu, które jest nie tylko wielkim portem bałtyckim, ale też pięknie urządzonym kurortem. Miasto słynie ze swojej plaży, uważaną za jedną z najbardziej malowniczych w Polsce. Piękna promenada i odnowione niedawno tereny dawnego zdroju przyciągają turystów szukających relaksu i odpoczynku, natomiast liczne zabytki i ciekawostki w okolicy czynią miasto niezmiernie interesującym dla tych, którzy nade wszystko stawiają zwiedzanie. Tutaj znajdziemy najwyższą nad Bałtykiem latarnię, a także pozostałości dawnych pruskich i hitlerowskich fortyfikacji.

Kilka kilometrów dalej na wschód leży nie mniej znany, a może nawet cieszący się większą renomą kurort Międzyzdroje. Piękna plaża z daleko wychodzącym w może molo przyciąga miłośników kąpieli słonecznych, kusi także pięknymi widokami na pobliskie klify chronione w Wolińskim Parku Narodowym. Park zdrojowy i słynna Promenada Gwiazd, a także mieszczące się blisko molo Muzeum Figur Woskowych to tylko niektóre atrakcje Międzyzdrojów. W okolicy warto zobaczyć pozostałości tajnych niemieckich wojennych instalacji militarnych, a także niebywałej urody Jeziorko Turkusowe.

Dalej na wschód szlak biegnie przez pofalowane moreny wyspy Wolin, po czym w Dziwnowie przenosi się na stały ląd. Biegnie teraz wzdłuż wybrzeża, mijając gwarne Pobierowo, w kierunku miejscowości Trzęsacz, leżącej niedaleko Rewala. Atrakcją są tu zabezpieczone pieczołowicie ruiny kościoła gotyckiego z XIV wieku. Stoi on obecnie na krawędzi kilkunastometrowego klifu, podczas sztormu obmywanego przez fale, podczas, gdy w czasach budowy odsunięty był od brzegu o ponad 2 km. Jest on niemym świadkiem skuteczności niszczycielskiej działalności fal Bałtyku, a przy tym niezwykłą atrakcją, której nie wolno ominąć.

<content>19112</content>

Mijając Niechorze z przepiękną latarnią morską, a dalej także rozdzielone terenem dawnego poligonu letniska Mrzeżyno i Dźwirzyno, osiągamy w końcu jedno z największych miast na naszym wybrzeżu, szczycący się pięknymi plażami, licznymi zabytkami i bujną historią Kołobrzeg. Jest to jedna z najstarszych miejscowości nad Bałtykiem, a historia miasta obfitowała w ważne, choć czasami dramatyczne wydarzenia. Zabytkowe centrum miasta, zrewitalizowane pod koniec XX wieku, szczyci się gotycką katedrą z XIII wieku. Z kolei bliżej morza ciągnie się dzielnica uzdrowiskowa, z licznymi hotelami i sanatoriami, pięknymi parkami i plażami.

Za Kołobrzegiem rozpoczyna się pas wybrzeża, gdzie na przemian występują nieco węższe niż wcześniej plaże i niewysokie klify. Po kilkunastu kilometrach docieramy do Mielna, uważanego za imprezową stolicę naszego wybrzeża. Liczne puby i dyskoteki, restauracje i nadmorskie bary tworzą klimat gwarnego, tętniącego życiem kurortu. Jeśli natomiast ktoś woli bardziej spokojną atmosferę, z pewnością spodoba mu się leżące nieco dalej Unieście, lub zagubione całkiem wśród nadmorskich borów Łazy.

Przybrzeżne jeziora, dzikie plaże i sosnowe lasy towarzyszą nam także w dalszej drodze. Mijając miniaturowe Dąbkowice, a potem Dąbki docieramy do prawdziwej perełki na naszym wybrzeżu – niewielkiego, ale bardzo interesującego Darłowa. Miasteczko położone jest dwa kilometry od brzegu morskiego, jednak przez całą swoją historię miało charakter portowy. Pięknie zachowany układ urbanistyczny, z rykiem, gotyckim kościołem i licznymi kamienicami robi bardzo dobre wrażenie, najciekawszym zabytkiem jest jednak tutejszy zamek książąt pomorskich. Tutaj właśnie urodził się Eryk Pomorski, znany potem jako król Norwegii Eryk III i król Danii Eryk VII oraz król Szwecji.

Jadąc z Darłowa na wschód, Szlak Nadmorski znowu prowadzi nieco mniej znanymi odcinkami wybrzeża, mijając piękne jezioro Kopań, doprowadzając w końcu do Jarosławca, leżącego na wysokim klifie. Ozdobą miejscowości jest piękna ceglana latarnia morska, z której roztacza się rozległy widok. Nasza trasa odjeżdża na kilka kilometrów od brzegu morskiego omijając tereny poligonu, przemierzając krainę z wioskami charakterystycznie zbudowanymi domami szachulcowymi. Stąd i nazwa całego regionu – „Kraina w kratę”…

Nad samo morze wracamy w następnym miasteczku Ustce. Pięknie odnowione centrum zabudowane jest niskimi, parterowymi dokami, z kolorowymi fasadami i czerwonymi dachami. Nad samym morzem biegnie wspaniała promenada, a tutejsze plaże należą do najładniejszych w naszym kraju. Miejscowość pięknie nadaje się na dłuższy postój i urządzenie w niej bazy wypadowej w okolicę. Nieco dalej na zachód leżą popularne Rowy, a dalej ciągnie się najdzikszy, ale i najpiękniejszy przyrodniczo fragment naszego wybrzeża, chroniony przez Słowiński Park Narodowy.

Najsłynniejszym elementem krajobrazu Słowińskiego Parku Narodowego są ruchome wydmy, nie jest to jednak teren zbyt przyjazny rowerzystom. Dlatego nasza trasa ponownie odchodzi od brzegu morskiego, sięgając nieco dalej w głąb lądu, nie mniej ciekawego niż plaże i wydmy. Wielką atrakcją są tutaj jeziora, pełne ptactwa i ryb, a także wysokie wzniesienie morenowe Rowokół, na szczycie którego stoi wieża widokowa oferująca niezapomnianą panoramę. Za pasem najwyższych wydm leży Łeba, znana nie tylko jako popularne letnisko, ale kryjąca w obie tajemnice zasypanych przez piasek starych osad czy też tajnych niemieckich wyrzutni rakietowych nad morzem.

Na wschód od Łeby ciągnie się długi pas nadmorskich wydm porośniętych lasami, wśród których wytyczono twarde drogi gruntowe, dobrze nadające się dla rowerzystów. Na przestrzeni kilkudziesięciu kilometrów nad samym morzem nie ma żadnych miejscowości, a tylko miejscami dochodzą drogi prowadzące do wspaniałych plaż. Na jednej z wydm stoi oryginalna w swoim kształcie i kolorystyce latarnia Stilo – tereny wokół niej to jedno z najbardziej odludnych miejsc nad naszym morzem. Nieco dalej na wschód bliżej może leży Lubiatowo i Białogóra, mające swoich zagorzałych fanów – tutejsze szerokie plaże nigdy nie są tak zatłoczone jak gdzie indziej.

Szlak mija kolejne miejscowości nadmorskie – Dębki i Karwię, a w końcu słynny kurort położony na klifie – Jastrzębią Górę. Za nim osiągamy jedno z najciekawszych miejsc na polskim wybrzeżu – Przylądek Rozewie, znany jako najbardziej na północ wysunięte miejsce w Polsce. Strome klify porasta tu chroniona rezerwatem, bujna buczyna, a nad wszystkim dominuje widoczna z wielu kilometrów latarnia.

Podążając dalej do Władysławowa, a stąd brzegiem Zatoki Puckiej, Szlak Nadmorski osiąga w końcu Trójmiasto. Trudno opisać jego urok w kilku zdaniach, ale warto powiedzieć, e każde z trójki miast – Gdynia, Sopot i Gdańsk, ma zupełnie odmienny charakter, ale jedną cechę wspólną – są po prostu piękne. Międzywojenny funkcjonalizm Gdyni, urokliwe klify w Orłowie, splendor sopockiego kurortu, z plażami, molo i ekskluzywnymi hotelami, czy w końcu magiczny urok gdańskiej starówki powodują, że tylko w tym miejscu można spędzić ciekawy tydzień.

Na wschód od Trójmiasta nasza trasa dociera do miejsca, gdzie do morza uchodzi Wisła. Tworzy ona małą deltę z kilkoma odnogami, które znane są jako tereny o przekształconej co prawda przez człowieka, ale nadal niebanalnej przyrodzie. Dziki plaże, wydmy, przybrzeżne jeziora, wyspy – tworzą korzystne warunki do obserwacji bardzo rzadkich gatunków ptaków a także miejsca występowania foki szarej. Dalej ciągnie się już Mierzeja Wiślana, z tak znanymi kurortami nadmorskimi jak Stegna czy Krynica Morska.

Szlak Nadmorski wiedzie jednak w innym kierunku – przez Żuławy i Elbląg objeżdża od południa Zalew Wiślany, po czym kieruje się w stronę Fromborka. Urokliwe i cenne pod względem wartości historycznych i kulturowych miasteczko, gdzie żył i tworzył Mikołaj Kopernik, słynie ze swojej gotyckiej katedry, tworzącej wraz z otaczającymi ją budowlami unikatowy kompleks architektoniczny. Stąd Nadmorski Szlak Rowerowy biegnie jeszcze dalej do Braniewa, by w Gronowie opuścić granice Polski i podążyć w kierunku Kaliningradu.

Galeria "Rowerem wzdłuż polskich plaży" (foto: ask)