Skip to main content

Wyjazdy treningowe na południe Europy stały się w ostatnich latach bardzo  popularne wśród polskich rowerzystów. W maju, czerwcu lub tuż po wakacjach niezliczone rzesze cyklistów ruszają ze swoimi ulubionymi rowerami na podbój Balearów czy nawet Wysp Kanaryjskich w poszukiwaniu ciepła i przewyższeń. Wyjazdy na wyspy stały się dla wielu nierozłącznym elementem cyklu treningowego czy też sposobem na wakacje.  Mają one jednak jeden wielki minus – podróż – długa i uciążliwa. Jest na to sposób – miejsce położone całkiem blisko, niespełna 800 km od naszych południowych granic – Chorwacja – a w szczególności jej wybrzeże. Tras rowerowych jest tu mnóstwo a przewyższenia są całkiem spore. Jednym z ciekawszych miejsc przyjaznych rowerzystom, zarówno tym szosowym jak i zwolennikom MTB, jest Riviera Crikvenicka oraz położona tuż za pasem gór winna dolina Vinodol

Autor: Piotr Burda
Data publikacji: 2019 09 19

Dojazd z południa Polski własnym samochodem nie powinien zająć więcej niż 10 godzin. Tym, dla których 10 godzin to za długo, w sukurs przychodzą tanie linie Ryanair oferujące przeloty z Krakowa i Poznania do Zadaru – miasta położonego 200 km od Crikvenicy. Podróżując samolotem musimy liczyć się z dodatkowymi kosztami związanymi z przewozem roweru lub zdecydować na wypożyczenie roweru na miejscu. Oferta wypożyczalni nie jest może tak szeroka jak na Majorce, ale każdy powinien znaleźć tu odpowiedni dla siebie sprzęt – z elektrykami włącznie.

Wyjazdy na rower zasadniczo możemy podzielić na dwa rodzaje:

  • Stacjonarne  - noclegi w jednym miejscu i trasy okrężne, zaczynające się i kończące w tym samym miejscu
  • Etapowe - podróżujemy z pałenym ekwipunkiem i każdą (lub praiwe każdą) noc spędzamy w innym miejscu.

 

Riviera Crikvenica Novi Vinodol jest idealna dla tych pierwszych. Miejsc noclegowych jest tu co niemiara, od kampingów po 5 gwiazdkowe hotele. Większość położona jest bezpośrednio na plaży lub w jej najbliższej okolicy – wieczorna kąpiel po kilkugodzinnym kręceniu korbą nęci chyba każdego.

Nocować można w samej Crikvenicy, Novi Vinodolski, Selce lub  w jednej z licznych mniejszych miejscowości, my wybarliśmy Hotel Katarina w Selce).

Najlepszą porą na rowerowe wyprawy jest tu maj, połowa czerwca oraz wrzesień i październik. Miesiące letnie z powodu upałów najmniej nadają się na kręcenie.

Szczegółowe opisy sześciu najbardziej popularnych tras znajdują się na stronie (link do Trasy w Chorwacji), tu wspomnę tylko o kilku ważnych zasadach:

  1. Woda - część z opisanych tras, szczególnie te przeznaczone dla MTB, prowadzi przez bezdroża gdzie często przez wiele kilometrów rowerzysta skazany jest tylko na siebie – konieczny jest odpowiedzi zapas płynów;
  2. Ruch samochodowy - trasa „szosowa”, jak to zwykle bywa, prowadzi po drogach publicznych,  na których czasami (weekendy) panuje wzmożony ruch;
  3. Prowiant - na bezdrożach po lub przed sezonem może czasami być trudno ze znalezieniem czynnej restauracji, baru czy nawet kafejki.

Trasy rowerowe

Po „rowerze”, możliwych aktywności jest tu całkiem sporo. Oprócz najbardziej oczywistej jak kąpiele morskie – woda nawet w październiku jest całkiem ciepła, wolny popołudniowy czas można wypełnić zwiedzaniem kilku ciekawych miejsc (tu lista) czy tez odwiedzinami w miejskim muzeum w Crikvenicy. W 2019 roku w Muzeum zwiedzić można wystawę poświęconą historii komunikacji morskiej i budowy bardzo ważnego mostu na wyspę Krk. Miłośników przyrody ożywionej zainteresować powinna oferta miejscowego akwarium gdzie na stosunkowo małej powierzchni spotkać się można z fauną Adriatyku i mórz tropikalnych.

Crikvenica słynie też z dwóch miejsc do których rzadko kiedy trafiamy z własnej woli. Klinika Zdrowia "Terme Selce" pomogła już wielu mistrzom świata (narciarze, kolarze i śmietanka świata piłki kopanej) w powrocie do zdrowia po kontuzji, a miejscowe sanatorium specjalizujące się w schorzeniach górnych dróg oddechowych słynie w całej Europie swoją autorską terapią opartą na inhalacjach na bazie wody morskiej.

Chorwacja jest rajem dla miłośników ryb i owoców morza, Crikvenica zaś jest stolicą tuńczyka. – serwowanego tu pod każda postacią: suszony, wędzony, na surowo czy też w najpopularniejszej formie – jako stek.

Miłośnicy ryb powinni zaplanować swój przyjazd tak, by uczestniczyć w odbywającym się tu co rok na przełomie sierpnia i września Tygodniu Rybaków "Ribarski tjedan". Program tygodniowej imprezy obejmuje występy artystyczne, pokazy miejscowych tradycji, ale przede wszystkim jest gastronomiczną orgią smaków ryb i owoców morza.Królem imprezy jest oczywiście stek z tuńczyka podawany przez ulicznych sprzedawców na papierowych tackach a smakujący (ponoć :) jak by był podany w restauracji z gwiazdkami Michelin`a. Miejscowa gastronomia ma również drugie oblicze – liczne tawerny i restauracje zaspokoją każdego, nawet najbardziej wymagającego klienta w tym wegetarian i wegan.  Nie każda restauracja ma tu w swojej ofercie dania wege, lecz nawet w nich kucharze są w stanie przygotować dania dla roślinożerców.

Właściciel restaruracji DIDA – jednej z najlepszych w Crikvenicy mówi tak:
Co prawda nie mamy w naszej karcie dań dla wegan czy wegetarian, jednak nasi kucharze mogą na zmówienie zaspokoić wymogi każdego prawie klienta”.

Autor miał okazję gościć wraz z grupą mięsożerców w DIDA i zjadł tam jeden z najlepszych wegańskich posiłków w swoim życiu, na wspomnienie grilowanego tofu do dziś cieknie ślinka :)

Podróżując rowerem po przedstawionych powyżej trasach często przenosimy się na drugą stronę gór do doliny Vinodol – słynącej z produkcji win oraz wielu punktów widokowych usytuowanych bezpośrednio lub w niewielkiej odległości o trasy. Warto wybrać się tu na pieszą wycieczkę po romantycznym „Szlaku miłości” i tym razem na rowerze odbić z trasy do punktu widokowego (nazwa) by rozkoszować się przez chwilę widokiem na dolinę, Crikvenicę i morze.

 

Podczas proponowanych wycieczek prawie zawsze na trasie pojawie się miejscowość Novi Vinodolski, warto spędzić tu dłuższą  chwilę i zwiedzić stare miasto, malutkie lecz bardzo urokliwie splątanymi wąskimi uliczkami przenoszące do dawnych lat. Novi Vinodolski ma również bardzo nowoczesne oblicze, znane szczególnie żeglarzom - dwie tutejsze mariny oferują usługi na najwyższym światowym poziomie - można w nich podziwiać piękno współczesnych łodzi żaglowych i motorowych. W marinach warto zatrzymać się również z innego powodu - ofertą rybnych dań konkurują z tawernami.

Informacje praktyczne

jak dojechać, gdzie mieszkać

Ceny? Cóż Chorwacja czas niskich cen ma już za sobą, jednak nadal można tu znaleźć noclegi i ofertę gastronomiczną za przyzwoite pieniądze - szczególnie poza sezonem wakacyjnym.

Dojazd:

  • najszybszą opcja jest oczwyście samolot, Ryanair lata do Zadaru z Poznania i z Krakowa
  • autokar - jeden z wiodących europejskich przewoźników oferuje przejazdy na trasie Kraków - Zagrzeb - wybrzeże wraz z transportem roweru
  • własny samochód - tras dojazdowych z Polski jest kilka - wybór zależy od miejsca zamieszkania i twoich preferencji.

Gdzie spać?
Polecam Hotel Katerina w Selce - sprawdzony z dobrą kuchnią, własnym basenem, położony blisko plaży.

W dolinie Vinodol wart odwiedzenia jest niewielki, jedyny na Chorwacji wegetariański hotel - ETNO Hotel Balatura w Tribajl

Hotele w Crikvenicy

Booking.com